ŚwiatHistoryk: milcząc o przeszłości Grass zawiódł politycznie

Historyk: milcząc o przeszłości Grass zawiódł politycznie

Znany niemiecki historyk Hans-Ulrich Wehler
uważa, że milcząc przez ponad 60 lat o swojej służbie w Waffen-SS
Guenter Grass zawiódł politycznie, a błąd ten zaszkodzi mu w
dalszej karierze.

14.08.2006 | aktual.: 14.08.2006 14:51

W wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Wehler powiedział, że nie jest wcale oburzony faktem, iż Grass służył w Waffen-SS. Nie było to - jego zdaniem - nic nadzwyczajnego, a raczej "normalny los" jego rówieśników.

Jestem z rocznika 1931, byłem wtedy (pod koniec wojny) Pimpfem (członkiem hitlerowskiej organizacji dla dzieci, z której przechodziło się do Hitlerjugend). Zazdrościłem starszym kolegom, którzy szli do Waffen-SS. To była elitarna jednostka - wyjaśnił historyk.

Wehler podkreślił, że Waffen-SS nie można utożsamiać z SS. Waffen- SS stworzył Heinrich Himmler w celu późniejszego wchłonięcia sił zbrojnych - Wehrmachtu - wyjaśnił. Gdyby wojna potrwała dłużej, liczba żołnierzy w Waffen-SS przekroczyłaby milion. Na krótko przed końcem wojny Waffen-SS liczyła 900 tys. osób.

Nie wszyscy wierzyli (w nazizm). Problemem nie jest to, że Grass należał do Waffen-SS, lecz to, że dopiero teraz przyznał się do tego- uważa historyk.

Zdaniem Wehlera, moralny autorytet Grassa nie ucierpiał. To, co mówił w czasie wielkiej koalicji (lata 1966-69) i potem w epoce kanclerza Willy'ego Brandta (1969-74), było mądre. Nie można teraz kwestionować tych rzeczy. Grass był częścią moralnego sumienia Republiki Federalnej. Bardzo starał się o (porozumienie) z Polską - podkreślił historyk.

Wehler określił milczenie Grassa mianem "politycznego zawodu". Przypomniał, że pisarz występował publicznie jako "ten, kto ostrzega", jako "Praeceptor Germaniae". Był przeciwny zjednoczeniu Niemiec ze względu na Auschwitz.

Myślę dziś - człowieku, gdzie był twój polityczny rozsądek? Pisarz miał przecież tysiące okazji, aby przyznać się - dodał Wehler. Po tym wyznaniu ludzie nie będą już wierzyli we wszystko, co mówi Grass - uważa historyk. Ta sprawa zaszkodziła mu - dodał. Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)