Słup graniczny powrócił. "To historyczna sprawiedliwość"
Słup graniczny wrócił na Wyspę Węży po tym, jak został zniszczony po ostatnim ataku Rosjan. Dowódca ukraińskiej straży granicznej Serhij Dejneko podkreślał, że stawiając znak, przywrócili w ten sposób historyczną sprawiedliwość. Zapowiedział, że kolejny zostanie ustawiony na Krymie po jego wyzwoleniu.
Ukraiński oddział straży granicznej wraz z żołnierzami postawił znak graniczny na wyzwolonej Wyspie Węży na Morzu Czarnym – poinformował dowódca ukraińskiej straży granicznej Serhij Dejneko na Facebooku.
- Żołnierze Państwowej Straży Granicznej przy pełnym poparciu żołnierzy Centralnego Biura Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy przywrócili dziś historyczną sprawiedliwość – oznajmił w sobotę Dejneko. Dodał, że "następny znak graniczny zostanie postawiony na Krymie po jego wyzwoleniu przez siły obrony Ukrainy".
Dowódca ukraińskiej straży granicznej w nagraniu, które pojawiło się na jego profilu, powiedział, że poprzedni znak graniczny stał w tym miejscu przed zmasowanym atakiem i został bezczelni zniszczony przez rosyjskich najeźdźców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze takie nagranie z Ukrainy. Polskie Rosomaki na froncie
Dejneko podkreślił, że ustawiając ponownie znak na Wyspie Węży, oddano w ten sposób hołd wszystkim, którzy wyzwolili wyspę z rąk rosyjskich okupantów i którzy "wyzwalają każdy skrawek ukraińskiej ziemi".
Wyspa Węży na celowniku
Wyspa Węży to niewielka wysepka o powierzchni 0,17 km kw. znajdująca się w północno-zachodniej części Morza Czarnego, około 35 km na wschód od delty Dunaju, przy granicy Ukrainy z Rumunią. Stała się celem rosyjskiego ataku już 24 lutego 2022 roku, w pierwszym dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Następnie, według strony ukraińskiej, Rosjanie rozmieścili tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy. Wojska ukraińskie odbiły wyspę w czerwcu 2022 roku.
Rosyjski atak na wyspę był szeroko nagłośniony, gdy pojawiło się nagranie, na którym słychać, jak załoga rosyjskiego krążownika "Moskwa" nakazuje ukraińskim żołnierzom poddanie się. W odpowiedzi usłyszała: "Rosyjski okręcie wojenny, p... się!". Odpowiedź ta stała się wiralem.
W 500. dniu rosyjskiej pełnoskalowej agresji na Wyspę Węży udał się prezydent Wołodymyr Zełenski. Uczcił pamięć ukraińskich wojskowych, którzy oddali życie w walce o to miejsce.
W lipcu kilkakrotnie pojawiły się doniesienia, że wojska rosyjskie atakowały wyzwoloną Wyspę Węży z użyciem lotnictwa.
Żródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski