Hillary Clinton wygrała prawybory w Ohio i Teksasie
Hillary Clinton wygrała we wtorek
prawybory prezydenckie wśród Demokratów w kluczowych amerykańskich
stanach - Ohio i Teksasie - wynika z najnowszych danych,
przekazywanych w środę przez media.
05.03.2008 | aktual.: 05.03.2008 10:44
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kogo-popieraja-gwiazdy-w-usa-6038709264544897g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kogo-popieraja-gwiazdy-w-usa-6038709264544897g )
Kogo popierają gwiazdy w USA?
Po obliczeniu 88% głosów, oddanych w Ohio, była Pierwsza Dama Ameryki uzyskała w tym stanie 55%, podczas gdy jej rywal Barack Obama zdobył 43% głosów.
W Teksasie natomiast po zliczeniu 82% głosów, pani Clinton zdobyła poparcie 51%, a Obama - 47% wyborców.
Hillary Clinton przerwała tym samym zwycięską passę z ostatnich tygodni czarnoskórego senatora z Illinois, uważanego do niedawna za faworyta do roli kandydata prezydenckiego Partii Demokratycznej.
W przemówieniu, wygłoszonym tego wieczoru w Columbus w Ohio, senator z Nowego Jorku powiedziała, że jest gotowa do dalszej rywalizacji z Obamą, w której wyborcy rozsądzą, czy wolą jego inspirujące przemówienia, czy jej doświadczenie, profesjonalizm i rozwagę, cechy najlepiej - jej zdaniem - predestynujące ją do objęcia najwyższego urzędu.
Tłum jej sympatyków powitał ją burzliwą owacją i skandował: "Yes, she can" ( Tak, ona może - w nawiązaniu do znanego hasła Obamy: "Yes, we can" - Tak, możemy).
Przed wtorkowymi prawyborami przewidywano, że jeśli Clinton przegra w Ohio i Teksasie, gdzie tego dnia także odbywało się głosowanie, wynik wyścigu będzie przesądzony na korzyść Obamy. Jego doradcy naciskali nawet na nią - i nagłośnili to w mediach - aby w razie przegranej wycofała się z wyścigu w interesie jedności partii. Prognozy te okazały się jednak błędne.
O godz. 23.30 wieczorem (czasu lokalnego) nie rozstrzygnięte były jeszcze prawybory w Teksasie, gdzie początkowo prowadził Obama, ale dalsze, choć jeszcze niepełne, obliczenia głosów przyniosły nieznaczną przewagę Clinton w stosunku 50 do 48% głosów.
Oboje kandydaci podzielili się natomiast zwycięstwami w małych stanach: Vermont, gdzie zwyciężył Obama, i w Rhode Island, gdzie wygrała Clinton.
Prawybory w Teksasie odbywają się w wyjątkowo skomplikowanym, mieszanym systemie - o rozdziale 2/3 delegatów na przedwyborczą konwencję decyduje bezpośrednie powszechne głosowanie demokratycznych wyborców, a pozostała 1/3 przydzielana jest na podstawie wyników głosowań na sąsiedzkich zebraniach działaczy partii (tzw.caucuses).
Przedłuża to obliczanie głosów i delegatów, których dokładna liczba będzie znana dopiero w środę (czasu lokalnego).
W Ohio Clinton wygrała dzięki poparciu jej tradycyjnych zwolenników: kobiet, wyborców biedniejszych i mniej wykształconych i związkowców, a także emerytów. Są to szczególnie liczne grupy w Ohio - stanie tradycyjnego przemysłu, dotkniętego redukcjami zatrudnienia w rezultacie procesów globalizacji.
Dotychczasowe wyniki oznaczają, że rywalizacja wśród Demokratów znowu się przedłuża i może - zdaniem obserwatorów - przeciągnąć się nawet do konwencji w Denver, ponieważ żadnemu z dwojga kandydatów nie uda się zdobyć niezbędnego do nominacji minimum 2026 delegatów.
O nominacji zadecydują wtedy głosy tzw. superdelegatów, czyli prominentnych polityków i działaczy Partii Demokratycznej, którzy nie są zobowiązani do głosowania na poszczególnych kandydatów według wyników prawyborów i stanowią prawie 20% delegatów na konwencję.
W rezultacie wtorkowych prawyborów ostatecznie rozstrzygnęła się natomiast walka o nominację w Partii Republikańskiej. Senator John McCain osiągnął wymagane minimum 1191 delegatów na konwencję partyjną, przypieczętowując tym samym swoją nominację (formalnie nastąpi ona na konwencji).
Jego oponent, były gubernator Arkansas, Mike Huckabee, uznał swoją porażkę i wycofał się dalszego z wyścigu.
Tomasz Zalewski