Hillary Clinton: niczego w życiu nie żałuję

Amerykańska sekretarz stanu Hillary
Clinton przyznała, że angażując się w politykę poświęciła
swoją prywatność, ale niczego w życiu nie żałuje.

Występując w popularnym programie dla kobiet w tureckiej telewizji NTV Hillary Clinton oświadczyła, że nie ma zmysłu elegancji, a swojej córce Chelsea często powtarzała, że "gen mody" przeskoczył pokolenie i ominął byłą Pierwszą Damę. Z wielkim uznaniem wypowiedziała się natomiast o stylu obecnej gospodyni Białego Domu Michelle Obamy i jej decyzji, by "na pierwszym miejscu postawić samopoczucie dzieci".

Pytana przez cztery prowadzące, Clinton przyznała, że teraz trudno jej po prostu pójść na zakupy i pić kawę w kawiarnianych ogródkach, nie będąc przez nikogo rozpoznaną. Zapewniła jednak, że korzyści z działalności politycznej są ogromne.

- Nie można mieć wszystkiego, trzeba wybierać. Jestem bardzo podekscytowana faktem, że dostałam szansę służenia krajowi, pracując z prezydentem (Barackiem) Obamą - powiedziała sekretarz stanu, której występy telewizyjne w programach rozrywkowych mają ocieplić wizerunek.

Clinton musiała też odpowiedzieć na osobiste pytania nawiązujące do romansu jej męża, Billa Clintona, z Monicą Lewinsky. - Miłość, przebaczenie, przyjaźń i rodzina - odparła, zapytana, co pomogło jej przetrwać trudne chwile. - Rodzina, wiara i przyjaciele są w centrum mojego życia. Nie znam takiej osoby, której życie byłoby spokojnym żeglowaniem - mówiła. - Jeśli spotkacie kogoś takiego, chcę go poznać - dodała.