Hezbollah zrzucił serię rakiet na północny Izrael
Około 30 rakiet wystrzelonych
przez Hezbollah z terytorium Libanu spadło w niedzielę na Izrael.
Jak podała izraelska policja, jedna osoba została ranna. Władze
Izraela poinformowały, że z obawy przed ostrzałem rakietowym,
północny Izrael opuściło już około 330 tys. osób.
Rakiety spadły na portową Hajfę i miejscowości Naharija, Kiriat Szemona oraz Akkę, gdzie poważnie uszkodzono budynek użyteczności publicznej i lekko raniono jedną osobę - poinformował rzecznik policji.
W sobotę wieczorem na północny Izrael spadło około 90 pocisków hezbollahów. Obrażenia odniosło kilkanaście osób.
Od 12 lipca - początku wybuchu obecnego konfliktu z Izraelem - Hezbollah wystrzelił około 1800 rakiet. Według danych izraelskiej policji, zabiły one 18 cywilów, raniły ponad 300.
Według rzecznika izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marka Regewa, w ciągu 19 dni konfliktu około 330 tys. mieszkańców północnego Izraela opuściło swoje domy w obawie przed rakietami Hezbollahu.