Henryka Bochniarz: przedsiębiorcy optymistycznie patrzą w przyszłość
"Przedsiębiorcy z dużo większym optymizmem patrzą na przyszłość, planują dużo większe inwestycje, planują zatrudnienie ludzi, wzrost sprzedaży, wzrost zysków. Więc wynika z tego, że to co się w ostatnim roku właściwie działo, jeśli chodzi o regulację, obniżenie podatków, ustawa o swobodzie, która ma wejść, to wszystko spowodowało, że jest dużo większy optymizm, a jednocześnie firmy są zrestrukturyzowane, mają płynność finansową, są w stanie uzyskać środki z banków" - powiedziała w „Poranku w TOK-u” Henryka Bochniarz Prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 11:03
[
- Henryka Bochniarz(2,1 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/7735/2203bochniarz1.mp3 )
Janina Paradowska: Trochę się pani nam spóźniła. Jak to jest, wyniki gospodarcze oszałamiające, wzrost produkcji, lepiej z inwestycjami, bezrobocie sezonowo niższe. Czy już mamy powody, żeby się cieszyć? Czy jeszcze nie?
Henryka Bochniarz: Dzisiaj właśnie w Sejmie będę prezentowała pierwsze wyniki badań dotyczących małych i średnich przedsiębiorstw, które robimy co roku i które pokazują jednoznacznie, że nastąpiło zdecydowane przełamanie. Przedsiębiorcy z dużo większym optymizmem patrzą na przyszłość, planują dużo większe inwestycje, planują zatrudnienie ludzi, wzrost sprzedaży, wzrost zysków. Więc wynika z tego, że to co się w ostatnim roku właściwie działo, jeśli chodzi o regulację, obniżenie podatków, ustawa o swobodzie, która ma wejść, to wszystko spowodowało, że jest dużo większy optymizm, a jednocześnie firmy są zrestrukturyzowane, mają płynność finansową, są w stanie uzyskać środki z banków. Jeśli to zostanie wzmocnione jeszcze pieniędzmi z funduszy strukturalnych, to naprawdę jest ogromna szansa na to, żebyśmy nie mieli 5 %, które planuję na ten rok wzrostu dochodu narodowego, ale żeby to doszło do 7-8 %.
Janina Paradowska: W tym roku?
Henryka Bochniarz: W tym roku na pewno nie. Myślę o perspektywie, dwu, trzyletniej. I, że to się zdecydowanie przełoży też na miejsca pracy, bo myślę, że to jest najważniejsze, dla tych, którzy dzisiaj pracy nie mają.
Janina Paradowska: Ale jakie warunki są niezbędne, żeby w ciągu tych dwóch, trzech lat ten wzrost rzeczywiście był 7-8 %, tak jak pani mówi?
Henryka Bochniarz: Czynnik na który wskazują przedsiębiorcy w badaniach, który jest dla nich dzisiaj najbardziej niepewny, to jest czynnik polityczny. I to jest taka ogromna rozbieżność między właśnie tymi optymistycznymi trendami w gospodarce, zwłaszcza w małych, średnich firmach, a tym jak oceniają sytuację polityczną i jej negatywny wpływ na to co może się zdarzyć, dlatego, że przy zawirowaniach politycznych, przewidywania na przykład kursu złotego jest szalenie trudne, a robienie biznes planu jeżeli ten kurs jest 4,80, a nie 5,50 czy 5,30, co się może zdarzyć jeżeli znowu będziemy mieli niestabilność polityczną, która praktycznie się co tydzień pogłębia, jest szalenie ryzykowne i dlatego przedsiębiorcy już dzisiaj mają pieniądze, ale planują jeszcze inwestycje. Czy je podejmą, to zależy od tego, czy będą się czuli na tyle pewnie, że ktoś nie sprokuruje im sytuacji, która spowoduje, że ich firmy znowu będą niewypłacalne, że nie podejmą tych decyzji, jeżeli po prostu nie będą mieć większej pewności
politycznej. To jest dzisiaj, to co najbardziej ciągnie w dół gospodarkę.