Henryka Bochniarz: prezydent spoza układów dobrym rozwiązaniem

Przy obecnym układzie na scenie politycznej prezydent, który będzie spoza tych układów, prezydent, który będzie właśnie takim obywatelskim kandydatem, reprezentującym sporą część Polaków, może być dobrym rozwiązaniem - powiedziała Henryka Bochniarz, prezydenta Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” i kandydata na prezydenta państwa w "Sygnałach dnia".

Sygnały dnia: Jest pani, jak przeczytałem na stronach internetowych Konfederacji, „obywatelskim kandydatem, który zyskał poparcie Partii Demokratycznej”. Zgadza się?

Henryka Bochniarz: Tak, wszystko się zgadza.

Sygnały dnia: Ale nie jest pani członkiem Partii Demokratycznej?

Henryka Bochniarz: Nie, nie jestem.

Sygnały dnia: Nie miała pani nigdy zamiaru?

Henryka Bochniarz: Nie myślałam o tym, żeby wstępować do jakiejś partii. Te działania, które miałam dotychczas, potwierdzają, że można bardzo wiele zrobić, będąc właśnie niepartyjną osobą.

Sygnały dnia:W ostatnim sondażu PBS-u dla Gazety Wyborczej uzyskała pani 2% poparcia. Czy na trzy i pół miesiąca przed wyborami prezydenckimi odpowiada pani sobie na pytanie: czy zatem warto?

Henryka Bochniarz: Te badania mnie kompletnie nie dziwią i trudno byłoby oczekiwać, że ktoś, kto jednak funkcjonował w dość wąskim gronie ludzi, przebije się przez rozpoznawalność. To jest w tej chwili to, co muszę zrobić. Jest bardzo mało czasu, ale kampania, którą rozpoczęłam właściwie wczoraj i w której będę spotykała się z ludźmi w całym kraju bardzo szybko, mam nadzieję, że to przełamie. I gdybym nie była przekonana, że uda się uzyskać dobry wynik, to bym nie wystartowała do tych wyborów.

Sygnały dnia: Ale dlaczego pani zdecydowała się na tę formułę prezydencką? A nie lepiej było zaangażować się w formułę parlamentarną przy okazji działalności którejś z partii? Chociaż wspomniała pani, że o partiach politycznych to może niekoniecznie. Nie lepiej by było?

Henryka Bochniarz: Uważam, że przy obecnym układzie na scenie politycznej prezydent, który będzie spoza tych układów, prezydent, który będzie właśnie takim obywatelskim kandydatem, reprezentującym sporą część Polaków, może być dobrym rozwiązaniem. Ja bardzo się boję upolitycznienia pozycji prezydenta, a na to się szykuje, jak popatrzy się na zgłoszonych kandydatów.

Sygnały dnia: Przeczytałem w jednym z wywiadów z panią, że ta miłość do polityki wzięła się z dystansu do niej. To prawda? Henryka Bochniarz: Tak, myślę, że kiedy patrzy się troszkę z zewnątrz na procesy, jakie przebiegają, i ma się doświadczenie tych szesnastu lat, jakie miałam w związku z działalnością w różnych strukturach – budowaniem Konfederacji, własnego biznesu – to wszystko pokazuje, że innych ludzi potrzebujemy teraz do polityki, ludzi, którzy potrafią w sposób konkretny zrealizować projekt od początku do końca, a nie tylko i wyłącznie o nich rozmawiać.

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)