PolskaHenryk Stokłosa pozwał sędziego orzekającego w jego sprawie

Henryk Stokłosa pozwał sędziego orzekającego w jego sprawie

Były senator Henryk Stokłosa poczuł się pomówiony postępowaniem sędziego prowadzącego jego sprawę i pozwał go o naruszenie dóbr osobistych - poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu sędzia Joanna Ciesielska-Borowiec.

Henryk Stokłosa pozwał sędziego orzekającego w jego sprawie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marcin Gadomski

Według Stokłosy sędzia miał go pomówić twierdząc, że wnioski procesowe składane przez byłego senatora prowadzą do przeciągania postępowania, sędzia miał też doprowadzić poprzez swoje działania procesowe do pomówienia Stokłosy o mataczenie.

"Pozwany w sposób kategoryczny wykroczył poza najszerzej nawet pojmowane kompetencje wywodzone z jego władzy orzeczniczej, a wynikało to w mojej ocenie z jednej strony z nabycia emocjonalnego stosunku 'niechęci' wobec mojej osoby, z drugiej - potraktowania sprawy jako trampoliny do ewentualnego awansu i związanego z tym dążenia do jej zakończenia za wszelką cenę" - napisał w podsumowaniu pozwu Henryk Stokłosa.

Z pozwu wynika, że sędzia ma przeprosić Stokłosę na piśmie i dołączyć te przeprosiny do akt sprawy karnej byłego senatora.

Pozew cywilny wobec sędziego prowadzącego sprawę nie jest równoznaczny z koniecznością odsunięcia sędziego od prowadzenia sprawy - poinformowała sędzia Ciesielska-Borowiec.

Proces byłego senatora zaczął się w kwietniu 2009 r. Według oskarżenia Stokłosa w latach 1989-2005 uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów (mają już oddzielny proces), a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania.

Podczas ostatniej rozprawy w tym procesie, w czasie której miały być wygłaszane mowy końcowe, Stokłosa złożył wniosek o wykluczenie składu sędziowskiego, który według niego nie jest bezstronny.

Wniosek ten będzie 12 lutego rozpoznany przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Wskutek tego wniosku nie odbędzie się zaplanowana na piątek rozprawa, podczas której miały być wygłaszane mowy końcowe w procesie. Gdyby sąd apelacyjny wykluczył skład sędziowski, proces musiałby się rozpocząć od początku.

Stokłosa, oprócz korupcyjnych, ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, sfałszowania oświadczenia o czynnym prawie wyborczym, wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej i utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego.

Oprócz byłego senatora na ławie oskarżonych zasiadają: księgowa Stokłosy, Elżbieta N., którą oskarżono o pomocnictwo w łapownictwie oraz w wyłudzeniach oraz Ryszard S., sędzia sądu administracyjnego, który ma zarzut przyjmowania korzyści majątkowych - miał wziąć od Stokłosy 40 tys. złotych łapówki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)