Hausner niezadowolony z planu o służbie zdrowia

"Mój niepokój bierze się stąd, że presja czasu i okoliczności jest tak silna, iż mam poczucie, że biorę się za coś, co summa summarum nie może być dobrze opracowane. To urąga moim wyobrażeniom o solidnie prowadzonej pracy, ale nie mam wyjścia" - powiedział na konferencji Hausner, który rozpoczął w Gdańsku konsultacje regionalne do "Założeń Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013".

Wicepremier, minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner przejął w czwartek również obowiązki szefa resortu zdrowia. Zastąpił Wojciecha Rudnickiego, który ze względu na stan zdrowia nie może dalej kierować ministerstwem.

Podczas piątkowej konferencji Hausner podkreślił, że nie jest zadowolony z przejęcia nowych obowiązków.

_ "Ustawa o funkcjonowaniu Rady Ministrów oznacza, że premier wyznacza zadania poszczególnym ministrom. Ma on prawo powierzyć mi kierowanie innym resortem i nie musi mnie o to pytać. Oczywiście Marek Belka mnie zapytał. Powiedziałem 'nie'. A on na to 'Bardzo mi przykro, ale drugim kandydatem jest minister finansów, ale w przyszłym tygodniu go nie ma, a sprawy służby zdrowia nie mogą czekać'"_ - wyjaśnił Hausner.

W czwartek w Warszawie Hausner przedstawił część planu uporządkowania sytuacji w opiece zdrowotnej. Zakłada on m.in. restrukturyzację zadłużenia i przekształcenie funkcjonowania opieki zdrowotnej oraz uchwalenie ustawy o świadczeniach medycznych, finansowanych ze środków publicznych. Całość planu zostanie zaprezentowana na posiedzeniu rządu 25 maja. Jego ostateczne zatwierdzenie przez Radę Ministrów, poprzedzone konsultacjami społecznymi, powinno nastąpić 1 czerwca.

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych powinna wejść w życie najpóźniej jesienią tego roku, by dać czas placówkom medycznym i Narodowemu Funduszowi Zdrowia na zakontraktowanie świadczeń na 2005 rok. Ustawa o Funduszu przestanie obowiązywać 1 stycznia 2005 roku.