PolskaHausner: nie rozważam dymisji

Hausner: nie rozważam dymisji

Nie rozważam dymisji - oświadczył wicepremier Jerzy Hausner, przecinając spekulacje na temat swojej obecności w rządzie Marka Belki po tym, jak wystąpił z SLD. Tymczasem dotychczasowy lider Unii Wolności Władysław Frasyniuk zapowiedział powstanie nowej partii centrowej. W jej skład wejdzie Unia, partia Centrum Janusza Steinhoffa oraz... wicepremier Jerzy Hausner.

08.02.2005 | aktual.: 08.02.2005 19:16

W poniedziałek Hausner poinformował, że w minionym tygodniu złożył legitymację członka Sojuszu. Wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska oświadczyła wówczas, że powinien on ustąpić z gabinetu Marka Belki. Minimum honoru nakazuje, żeby zrezygnować z tych funkcji, które pełni się z ramienia SLD - powiedziała.

Na konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów rzecznik rządu Dariusz Jadowski powiedział, że premier nie nosi się z zamiarem odwołania Husnera z gabinetu. Dodał, że wicepremier pracuje normalnie i z pełnym zaangażowaniem.

Hausner zasiada w rządzie Marka Belki na stanowisku wicepremiera, ministra gospodarki i pracy od momentu powołania gabinetu, czyli od 2 maja 2004 roku. Wcześniej, od 19 października 2001 roku, był członkiem gabinetu Leszka Millera.

Władysław Frasyniuk pytany o nową partię, wyjaśnił że Polska potrzebuje umiarkowanej partii centrowej, która będzie stanowiła przeciwwagę dla prawicy i lewicy. Według niego, powinna być ona obrońcą wartości Trzeciej Rzeczpospolitej. Władysław Frasyniuk zapowiedział, że nie zamierza na temat nowego ugrupowania rozmawiać z politykami lewicy.

Sam Jerzy Hausner odmówił odpowiedzi na pytanie, czy weźmie udział w tworzeniu nowej partii. Oświadczył jedynie, że w Sojuszu jest wielu ludzi, z którymi nie czuje żadnej więzi politycznej czy emocjonalnej. Zaznaczył jednak, że kilka osób z SLD jest mu bliskich. Wymienił tu marszałka Sejmu Włodziemierza Cimoszewicza i premiera Marka Belkę.

Wicepremier Hausner wyjaśnił jednak, że nie mogł zostać w takiej partii, jaką SLD jest obecnie. Podkreślił, że decyzję o odejściu podjął dzień po tym, jak kierownictwo Sojuszu opowiedziało się za wyborami na jesieni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)