Hausner krytycznie o pracach Komisji Trójstronnej
Wicepremier Jerzy Hausner skrytykował pracę Komisji Trójstronnej, zarzucając niektórym jej członkom, że więcej energii wkładają w organizowanie protestów niż w negocjacje. Wyraził rozczarowanie, że Komisja nie wypracowała paktu dla pracy i rozwoju.
02.12.2003 | aktual.: 02.12.2003 14:29
Komisja Trójstronna przyjęła we wtorek uchwałę podsumowującą negocjacje w węzłowych kwestiach polityki społeczno-gospodarczej. Negocjacje rozpoczęły się w maju tego roku.
"Z początkiem roku naszym wspólnym zamiarem było wypracowanie paktu dla pracy i rozwoju - wielkiego porozumienia społecznego, które umożliwiłoby przełamanie niemocy i impasu w rozwiązywaniu problemów społecznych i gospodarczych Polski" - powiedział Hausner, dodając, że w większości spraw dyskutowanych w Komisji Trójstronnej, porozumienie nie zostało osiągnięte.
Uzgodniono tylko niektóre kwestie, np. dotyczące projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Ustalono też m.in. różne wskaźniki wynagrodzeń w 2004 roku, niektóre rozwiązania z zakresu prawa pracy, przyjęto wspólne stanowisko z zakresu pomocy społecznej - powiedział Hausner.
Według wicepremiera, dialog społeczny jednak trwa, mimo iż niektóre organizacje, uczestniczące w posiedzeniach Komisji, więcej energii wkładają w akcje protestacyjne niż działania negocjacyjne.
"Trzeba się w końcu na coś zdecydować, dokonać wyboru między protestem i rozmową, między ulicą i dialogiem. W ostatnich miesiącach pozostawaliśmy jednak 'pomiędzy': z jednej strony prowadziliśmy rozmowy, z drugiej przygotowywane były demonstracje i strajki" - mówił Hausner.
Dodał, że niemożność porozumienia nie tylko oznacza osłabienie Komisji Trójstronnej, ale i blokowanie działań, bez których "rzeczywiste zmiany gospodarcze i społeczne nie nastąpią".