Harris wskazała swój "główny cel". "Jest jedna ważna rzecz"
Kamala Harris rozpoczęła we wtorek swoją kampanię wyborczą. Wiceprezydentka przemówiła na swoim pierwszym wiecu wyborczym. Harris wyznaczyła "główny cel swojej prezydentury". Wspomniała też o Donaldzie Trumpie, który już wyraził gotowość do debaty z prawdopodobną kandydatką Demokratów.
23.07.2024 | aktual.: 24.07.2024 06:52
Kamala Harris wciąż walczy o nominację Partii Demokratycznej. Choć formalnie Harris może uzyskać nominację w głosowaniu zaplanowanym na początek sierpnia, wiceprezydentka USA już organizuje wydarzenia wyborcze.
Pierwszy oficjalny wiec zorganizowano na przedmieściach Milwaukee w stanie Wisconsin, w którym mogą zdecydować się wyniki listopadowych wyborów prezydenckich w USA.
- Czy chcemy żyć w kraju wolności, współczucia i rządów prawa, czy w kraju chaosu, strachu i nienawiści? - pytała Harris, powtarzając przekaz z poniedziałku. - Każdy w USA stoi przed pytaniem, w jakim kraju chce żyć: w kraju wolności, współczucia i rządów prawa, czy w kraju chaosu, strachu i nienawiści - mówiła zaledwie dzień wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Bosak komentuje decyzje Bidena. "Za późno, żeby chwalić"
Harris podkreśliła, że "głównym celem jej prezydentury będzie budowanie klasy średniej". - Ponieważ jest jedna ważna rzecz. Wszyscy tutaj, w Wisconsin, wiemy, że kiedy nasza klasa średnia jest silna, Ameryka jest silna - oświadczyła.
Dodała, że będzie dążyć do tego, aby każdy "miał szansę nie tylko przetrwać, ale także awansować", by "żadne dziecko nie musiało dorastać w biedzie" oraz "by każdy pracownik miał swobodę przystępowania do związku zawodowego".
Kamala Harris przypomniała, że Trump głosi konserwatywne poglądy m.in. w kwestii dostępu do aborcji. - Każda osoba w naszym narodzie powinna mieć swobodę życia bez terroru związanego z przemocą z użyciem broni oraz wolność reprodukcyjną - oświadczyła i zobowiązała się, że "położy kres skrajnemu stanowisku Donalda Trumpa".
Trump gotowy na debatę z Harris. "Będzie łatwiejsza do pokonania"
Kandydat Republikanów również nie zapomina o swojej nowej rywalce. Donald Trump powiedział we wtorek dziennikarzom, że jest skłonny wziąć udział w więcej niż jednej debacie z Harris. Jego zdaniem kandydatka Demokratów będzie "łatwiejsza" do pokonania niż Joe Biden.
Trump przekonywał ponadto, że Harris jest od Bidena "znacznie bardziej radykalna".
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/WP Wiadomości