Hanna Lis: "Fakt" podaje nieprawdziwe informacje
"Hanna Lis, prowadząca "Wiadomości" w TVP1 skorzystała z lekcji profesjonalnego choreografa, który uczył ją ładnie chodzić. Telewizja publiczna będzie musiała za to zapłacić około 10 tysięcy złotych" - takie informacje podaje na swoich stronach "Fakt". Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, było zupełnie inaczej.
Gazeta rozpisuje się o tym, jak to TVP zatrudniła choreografa, który przez kilka godzin tłumaczył Hannie Lis, jak się poruszać, by dobrze wypaść na szklanym ekranie. "Teraz piękne nogi dziennikarki wyglądają na wizji jeszcze korzystniej" - dodaje "Fakt".
Bohaterka artykułu jest oburzona. Nie dość, że nie zażądała pomocy specjalisty to wręcz jej nie chciała. Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do informacji, że to Telewizja Publiczna sama zaproponowała specjalną "opiekę" dla pani Lis. Ona odmówiła.
Teraz gazeta powinna sprostować te informacje. Jeśli się tak nie stanie, Hanna Lis wytoczy proces.