Handlarz narkotyków zatrzymany
Narkotykowy hurtownik Andrzej W. trafił za kraty. Na gorącym uczynku ujęli go policjanci z sekcji do walki z przestępczością narkotykową gdańskiej komendy.
21.04.2005 | aktual.: 21.04.2005 08:48
Andrzeja W. policjanci obserwowali od dłuższego czasu. Zatrzymali go w jednym z gdańskich barów McDonalds. W. właśnie dobijał targu z dilerem narkotykowym Michałem S., kiedy do środka wkroczyli policjanci. Zatrzymali obu mężczyzn, a przy Andrzeju W. znaleźli 20 porcji amfetaminy. Z ustaleń policji wynika, że W. od dawna na dużą skalę zajmował się handlem narkotykami. Policjanci dysponują dowodami, że wprowadził on na rynek co najmniej 500 porcji amfetaminy. Policyjni wywiadowcy są jednak przekonani, że Andrzej W. sprzedał dużo większą ilość narkotyków.
Do Policyjnej Izby Zatrzymań trafiła również konkubina Andrzeja W. - Justyna M. Na wieść o zatrzymaniu swojego przyjaciela zaczęła w ich wspólnym mieszkaniu zacierać ślady przestępczej działalności. Udało jej się wyrzucić woreczki ze struną, używane przy sprzedaży narkotyków oraz wagę do odmierzania porcji. Policjanci, którzy przeszukali mieszkanie, znaleźli jednak kilka porcji marihuany, której nie zdążyła pozbyć się Justyna M. Andrzej W. dostarczał m.in. narkotyki 43-letniemu Tomaszowi K., byłemu pracownikowi ośrodka leczenia uzależnień w Elblągu.
Rok temu policja znalazła w jego mieszkaniu aparaturę i komponenty do produkcji polskiej heroiny. Sąd nie zdecydował się wtedy na aresztowanie Tomasza K., który wkrótce wrócił do produkcji narkotyków. Jesienią ub. r. został on ponownie zatrzymany pod zarzutem produkcji środków odurzających i wyrokiem sądu trafił na rok do więzienia. Zdaniem policji, sprawa Andrzeja W. jest rozwojowa i funkcjonariusze zapowiadają dalsze zatrzymania.
Grzegorz Jankowski