Gwałtownie wzrasta poziom rzek na Śląsku
130 wyjazdów do zalanych posesji i podtopionych piwnic to bilans gwałtownych roztopów na Dolnym Śląsku. Najwięcej interwencji było w Rejonie Bolesławca i Złotoryi oraz Lubawki i Lwówka Śląskiego.
27.03.2006 | aktual.: 27.03.2006 08:12
Strażacy, którzy wypompowywali wodę podkreślają, że nie chodzi o rzeki występujące z brzegów, ale o lokalne podtopienia wodą ze śniegu topniejącego na polach i łąkach. Roztopy były wieczorem przyczyną zamknięcia dwóch powiatowych dróg. Obecnie wszystkie trasy w regionie są przejezdne.
Na czterech rzekach na Górnym Śląsku woda przekroczyła rano stany alarmowe. Według informacji Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego, z powodu podtopień zostało zamkniętych kilka lokalnych dróg.
Według pomiarów z godziny piątej rano poziom wody przekroczył stan alarmowy na Odrze: w Chałupkach o 23 cm i w Krzyżanowicach o 55 cm, na Kłodnicy w Gliwicach o 25 cm, a także na Brynicy o 18 cm i na Czarnej Przemszy o 4 cm.
Stany ostrzegawcze przekroczone są na wielu śląskich rzekach, m.in. na Wiśle w Goczałkowicach i Nowym Bieruniu oraz na Mitrędze.
W Gliwicach woda z roztopów i opadów w niedzielę wieczorem i w nocy podtopiła jedną z głównych arterii miasta, ulicę Pszczyńską. Rano ruch został tam przywrócony. Lokalne drogi i ulice pozostają jednak wciąż zalane m.in. w Przyszowicach, Knurowie oraz Gierałtowicach.
Od rana zamknięte jest jedno z lokalnych drogowych przejść granicznych - w Gołkowicach. Po czeskiej stronie, z powodu potopienia, zamknięta została droga dojazdowa. Samochody stamtąd kierowane są na sąsiednie przejścia.
Według informacji dyżurnego śląskiej straży pożarnej, w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali w ok. 100 przypadkach związanych z lokalnymi podtopieniami. Spowodowane są one głównie jednak roztopami i opadami śniegu, a nie wylewaniem rzek.
Prognozy pogody dla Górnego Śląska przewidują utrzymywanie się niewielkich opadów deszczu. Na większą skalę mogą one wystąpić jednak we wtorek.