Gwałtowne burze i wichury na północnym wschodzie USA
Gwałtowne burze z intensywnymi opadami deszczu i gradu oraz silnymi wichurami nawiedziły północno wschodnie stany USA. Doszło do zakłóceń komunikacji lotniczej i uszkodzeń linii energetycznych.
Potężny front burzowy przetoczył się nad stanami Nowej Anglii od New Hampshire do Maine. Prędkość wiatru przekraczała 112 km/godz a opady deszczu były wyjątkowo intensywne. Miejscami padał grad wielkości kurzych jaj.
Służby meteorologiczne ostrzegły przed możliwymi tornadami, które normalnie w tych rejonach nie występują. Ze stanów Maine i Karolina Południowa nadeszły niesprawdzone informacje o lokalnych tornadach. Ostrzeżono też przed możliwymi lokalnymi powodziami.
Fatalna pogoda spowodowała opóźnienia w startach samolotów sięgające 2-3 godzin na wszystkich lotniskach w rejonie Nowego Jorku - JFK, La Guardia i Newark.
Tymczasem władze stanu Oklahoma poinformowały, że liczba śmiertelnych ofiar niedawnych gwałtownych tornad wzrosła do 13. Wśród ofiar znaleźli się trzej doświadczeni obserwatorzy ekstremalnych zjawisk pogodowych. 115 osób zostało rannych.
Zdaniem gubernator Oklahomy Mary Fallin, bilans ten może jeszcze wzrosnąć bowiem akcja przeszukiwania zniszczonych rejonów wciąż trwa.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.