Gudzowaty: zamienić polskie piekło na polski raj
Najważniejsze to zamienić polskie piekło na polski raj (...). Co sprowokowało do tego, że my się wobec siebie tak źle zachowujemy – powiedział Aleksander Gudzowaty w programie Tomasz Lisa „Co z tą Polską?”
05.11.2004 | aktual.: 05.11.2004 13:22
Tomasz Lis: Jak Pan uważa, co powinno się zrobić, żeby przypływ był większy, żeby miejsc pracy było więcej?
Aleksander Gudzowaty: Po pierwsze pracować, po drugie być życzliwym dla inicjatyw i stworzyć stabilne prawo długofalowe. Najważniejsze to zamienić polskie piekło na polski raj, żeby nie było takich scen jakie tu były. To nie jest atmosfera do żadnej dyskusji, do rozmów. To jest tak upokarzające jak się wraca do Polski z zagranicy, to człowiek się zastanawia dlaczego tak się dzieje. Co sprowokowało do tego, że my się wobec siebie tak źle zachowujemy. Z całą pewnością się zgadzam, że płacimy duże podatki. Mało tego, mamy akcje charytatywne, społeczne. Nikt się nawet nie zajął tym, żeby...
Izabela Jaruga-Nowacka: Ale to jest obowiązek państwa.
Aleksander Gudzowaty: Rzecz jest w tym, żeby zacząć się zajmować pracą organiczną. Tak na marginesie - my jesteśmy tak biednym społeczeństwem, że należy pamiętać, że najgorszą jakością jest upokorzenie ludzi. Dlatego te płace minimalne powinny być takie, żeby zabezpieczyć chociaż godność. Nie wszyscy chcą być najbogatsi, ale wszyscy chcą żyć godnie. Teraz jest druga sprawa, która nam w tym trochę przeszkadza. Wchodząc do Unii Europejskiej, żyjąc w XXI wieku weszliśmy w świat polityki globalnej, gdzie jest wyścig o postęp techniczny, który eliminuje ludzi z pracy itd. itd. Powinniśmy zastosować dla Polski model pośredni, który uwzględni to, że ten wielki kapitalizm amerykański na przypadek Polski wyeliminuje pracę.