Grzywna dla polskiego księdza za odprawienie mszy na Białorusi
Karę grzywny w wysokości 65 tys. rubli (równowartość ok. 100 zł) ma zapłacić za odprawienie mszy w białoruskim kościele polski ksiądz Antoni Koczko - poinformowała Aneta Woźniak z biura prasowego MSZ.
Według Białoruskich władz, ksiądz po przyjeździe do Mińska nie dopełnił obowiązku zarejestrowania swojego pobytu w milicji. Powinien to zrobić w ciągu trzech dni.
78-letni ksiądz, mieszkający obecnie na stałe w Polsce, były proboszcz parafii w białoruskiej wsi Zamoście pod Słuckiem, został zatrzymany po tym jak odprawił mszę w kościele w Mińsku. Jak informowała niezależna agencja BiełaPAN, po nabożeństwie podeszli do niego dwaj mężczyźni i oznajmili, że naruszył prawo białoruskie, zgodnie z którym duchowni mogą pełnić posługę pasterską tylko w swojej parafii.
Koczko może pozostać na Białorusi, musi jednak się zarejestrować. Nie podjął jeszcze decyzji co zrobi.