Grzegorz Schetyna: to próba zniszczenia wielkiego mitu "Solidarności" i wolności
- Walka z Wałęsą jest nie tylko chęcią zniszczenia jego legendy. Jeśli ktoś dzisiaj chce powiedzieć, że to wszystko był spisek kilku oficerów SB i kilku agenturalnych polityków, to jest absurd. To jest próba zniszczenia wielkiego mitu "Solidarności" i wolności - oświadczył w #dziejesienazywo przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
24.02.2016 | aktual.: 24.02.2016 11:36
Lider PO radził byłemu prezydentowi, by spróbował mieć dystans do tego, co się obecnie wokół niego dzieje, i aby nie reagował na każdą informację, którą otrzymuje z kraju. - Wiem, że w sobotę będzie już w Polsce. To, co najważniejsze, to być tu i zobaczyć z tej perspektywy, a nie zagranicznej, amerykańskiej - podkreślał.
Schetyna wskazywał na osobowość Wałęsy. - Wszyscy pamiętamy, jaki był Wałęsa w polityce, ale też w rozmowach z oficerami SB. Tam tego zaprzeczania, kluczenia jest wiele. To taki charakter ciągłego gracza, który ciągle o coś się bije, chce wygrywać i uważa, że jest sprytniejszy od wszystkich, którzy są po drugiej stronie. Wałęsa już się nie zmieni, ale dzisiaj nie pomaga mu to - zauważył.
Zgodził się z opinią Jana Rokity, który powiedział, że Wałęsa nigdy nie potrafił się bronić. - Ja bym do tego dodał, że zawsze atakował - w tym był autentyczny, wiarygodny i najbardziej skuteczny - ocenił.
Odpierał argumenty osób, które twierdzą, że ujawnione dokumenty zaprzeczają fundamentom III RP. - Jeżeli to jest prawda, to co doprowadziło nas do wolności? Ci ludzie, którzy podważają tę legendę chcą napisać swoją własną? Na to się nie można zgodzić. Historia jest jedna i jest ona prawdziwa, nawet jeśli ma na sobie rysy i blizny - podkreślił.