Grzegorz Schetyna przeciwny armii europejskiej
- To jest bardzo ryzykowny pomysł. Bardzo - powiedział Grzegorz Schetyna w Radiu ZET o idei stworzenia armii europejskiej, którą podniósł ostatnio przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker. Skrytykował ją również na antenie Polsat News generał Stanisław Koziej.
Schetyna stwierdził w Radiu Zet, że podstawowe pytania dotyczą mechanizmu finansowania armii europejskiej. - Kto za tę armię zapłaci? Jak mają funkcjonować związki bojowe? Kto ma się zajmować szkoleniem? - pytał Schetyna.
Szef MSZ podkreślił, że obecnie fundamentem bezpieczeństwa Europy jest Sojusz Północnoatlantycki. - Jestem zwolennikiem wzmacniania siły NATO i dobrej współpracy związków bojowych, tak jak to robimy teraz z Duńczykami i Niemcami. Potem będziemy rozmawiać o następnych krokach - ocenił.
Koziej: to szczytna idea
Z kolei gen. Stanisław Koziej określił pomysł utworzenia armii "bardzo szczytną ideą, ale nie mającą szans na praktyczną realizację".
Pomysł ten generał nazwał "marzeniem". - Dlatego, że aby powstała armia, musi być najpierw decydent polityczny, który tą armią by dysponował. Nawet gdybyśmy założyli teoretycznie, że powstaje armia europejska, to kto ma nad nią zwierzchnią władzę? Nie ma Stanów Zjednoczonych Europy, bo tylko taki twór, taki podmiot mógłby być "właścicielem politycznym" tej armii europejskiej - powiedział Koziej.
Jego zdaniem "kolejność musi być odwrotna - najpierw integracja polityczna, stworzenie wspólnoty politycznej, np. Stanów Zjednoczonych Europy, i dopiero wówczas możemy tworzyć armię, która będzie instrumentem tej władzy politycznej. Próba odwrotna to jest stawianie wozu przed koniem" - ocenił generał.
Wyraźny sygnał dla Rosji
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaapelował w niedzielę na łamach "Welt am Sonntag" do krajów UE o utworzenie wspólnej armii europejskiej. Siły zbrojne UE mogłyby jego zdaniem bardziej wiarygodnie zapewnić Europie bezpieczeństwo.
- Posiadając własną armię, Unia Europejska mogłaby wiarygodnie reagować na przypadki zagrożenia pokoju w krajach należących do UE lub w sąsiadujących z UE - powiedział Juncker. Jak zaznaczył, byłby to wyraźny sygnał pod adresem Rosji, że "traktujemy poważnie zamiar obrony europejskich wartości".
"Kwestia przyszłości"
Kanclerz Niemiec Angela Merkel poparła propozycję utworzenia wspólnej armii europejskiej. Uznała jednak, że projekt ten jest "kwestią przyszłości" - poinformowała w poniedziałek zastępczyni rzecznika niemieckiego rządu Christiane Wirtz.
- Szefowa rządu podziela pogląd, że należy dążyć do "pogłębionej współpracy wojskowej w Europie" - zaznaczyła Wirtz. Sytuacja na świecie stworzyła "nowe wyzwania, także w dziedzinie militarnej" - przyznała rzeczniczka.