Trwa ładowanie...
20-12-2012 12:18

Grzegorz Osiecki: ten rok to będzie test dla Tuska

Na giełdzie istnieje takie zjawisko jak rajd świętego Mikołaja, który oznacza wzrost cen akcji pod koniec roku często bez uzasadnionych powodów, spowodowany nadziejami inwestorów indywidualnych na wzrosty i wymianą akcji przez dużych inwestorów instytucjonalnych. Coś takiego widzimy w najnowszym sondażu Wirtualnej Polski. Wyborcy największych partii dodali im nieco poparcia w porównaniu z poprzednimi sondażami.

Grzegorz Osiecki: ten rok to będzie test dla TuskaŹródło: WP.PL
d3029fy
d3029fy

Najbardziej skorzystała Platforma Obywatelska i to mimo głośnych problemów, jakimi stało się widmo bankructwa LOT czy kłopoty z regionalnymi kolejami na Śląsku. Ale widocznie wyborcy uznali, że nie są one aż tak poważne, by rządzącą partię skarcić brakiem poparcia. Może także dlatego, że w tym roku nie było problemów ze zmianą rozkładu jazdy, rozstrzygnięcia dotyczące tego, ile dostaniemy z wieloletniego budżetu UE zostały odłożone do lutego.

Przeczytaj też: komentarz Jana Ordyńskiego - To przekleństwo polskiej polityki!

Ale przed PO dopiero rok prawdziwego testu rządzenia. Bo poświąteczny i posylwestrowy powrót do rzeczywistości będzie dla wielu wyborców bolesny. Spowolnienie gospodarcze, jakie już widać, może oddziaływać na nastroje społeczne dużo bardziej dotkliwie niż w 2009 r. Wtedy widmo światowego kryzysu wystraszyło pracodawców i pracowników, w wielu przypadkach zamiast zwolnień mieliśmy porozumienia, w których jedni szli na rękę drugim. Teraz o takie nastroje trudniej. Do tego, można powiedzieć, że Polacy są zmęczeni "zieloną wyspą", bo choć nasza gospodarka jest jedną z najszybciej rosnących w UE, to wzrost jest na tak niskim poziomie, że trudno to dostrzec. Z kolei potencjał do cieszenia się z tego, że mamy lepiej niż inni po czterech latach takiego zjawiska wygasł.

Zapowiedź zwolnień w Fiacie czy innych firmach i ogólny wysoki poziom bezrobocia powoduje, że powodów do radości nie widać. Do tego kłopoty z lokalnymi kolejami na Śląsku mogą mieć konsekwencje w całej Polsce. Bo koleje śląskie odłączyły się od kolei regionalnych, a te są zadłużone i po utracie pieniędzy ze Śląska mogą popaść w ostre tarapaty. To oznaczałoby już kłopoty z kolejowym transportem lokalnym w skali kraju. Do tego wszystkie potencjalne źródła ożywienia gospodarczego, takie jak polepszenia niemieckiej gospodarki czy większy wysyp pieniędzy na inwestycje w Polsce, jeśli nastąpią, to raczej w drugiej połowie roku. Z czego wynika jedno, że pierwsza będzie ciężka.

Przeczytaj też: omówienie wyników sondażu - Poparcie dla PO mocno w górę

Dlatego o politycznym poparciu w kolejnym roku mogą dużo bardziej niż do tej pory decydować nie przesłanki ideowe, sympatie do prawej czy lewej strony politycznej sceny, podział PiS vs PO czy głośne punkty medialnego sporu, jak in vitro, aborcja, ani nawet nie kwestia katastrofy smoleńskiej, ale czynniki gospodarcze. To, jak wyborcy będą oceniali swój ekonomiczny status i szanse na jego polepszenie. A środki przeciwdziałania są mocno ograniczone, bo ponieważ Polska płynie w arce z napisem "Unia Europejska w kryzysie", to rząd może jedynie łagodzić skutki spowolnienia.

d3029fy

Na razie widać, że opozycji kiepsko wychodzi wykorzystywanie kłopotów rządzącej ekipy. PiS marszem 13 grudnia skonsolidował swoich zwolenników, ale raczej oddalił się od centrum, które może zdecydować o tym, kto będzie rządził. Z kolei używając języka sprawozdawców sportowych w partiach z dołu tabeli nie widać potencjału, by znacząco zmienić swoje poparcie. Ruchy, takie jak odejście Marka Siwca z SLD i zachęty dla niego do aliansu z Ruchem Palikota, raczej świadczą, że na lewo od PO przez kilka miesięcy będziemy mieli rodzaj kontredansa skomplikowanych figur i manewrów politycznych, których skutki mogą być niedostrzegalne.

Grzegorz Osiecki specjalnie dla Wirtualnej Polski

d3029fy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3029fy
Więcej tematów