Grzegorz Kołodko: wychodzimy naprzeciw przedsiębiorcom

Rząd w tej chwili realizuje program naprawy finansów Rzeczypospolitej, który zakłada raczej to, byśmy poszli w innym kierunku: wychodzimy naprzeciw przedsiębiorcom, wprowadzając (a jakże, umacniając, przecież on jest) podatek liniowy dla przedsiębiorców, obniżając go, taka jest propozycja, do 19%, chociaż niektórzy zaczynają to kwestionować - mówi w radiowych "Sygnałach Dnia" minister finansów Grzegorz Kołodko.

Sygnały Dnia: Panie Premierze, w poniedziałek podczas posiedzenia Rady Krajowej premier Leszek Miller mówił o rozważeniu wprowadzenia podatku liniowego. Wczoraj powiedział, że o podatku liniowym nie będzie rozmowy ani jutro, ani pojutrze. Zatem czy to jest pomysł na 24 godziny, a potem zdanie zostaje zmienione, czy ewentualnie leży to w sferze zainteresowań rządu, a jeśli tak, to czy to ma być w roku 2004, czy w roku 2005...?

Grzegorz Kołodko: Kto jak kto, ale pan premier Miller nie zmienia poglądów w 24 godziny, a jeśli zmienia, to z czasem, spokojnie, pod wpływem racjonalnych argumentów, które premier, rząd, ja bardzo wnikliwie się wsłuchujemy. Jeśli argumenty inne niż te, które do tej pory brały górę są zgłaszane i powtarzane, i to są powtarzane z uporem godnym lepszej sprawy przez takie znakomite gremium, jak Rada Przedsiębiorczości, w skład której wchodzą praktycznie wszystkie znaczące organizacje polskich przedsiębiorców, zgłasza alternatywne koncepcje w stosunku do tych, nad którymi w ramach "Programu naprawy finansów Rzeczypospolitej" pracuje rząd, choć one nie są oryginalne, przecież ta koncepcja, o której pan redaktor mówi, podatku liniowego ona została zgłoszona przez byłego przewodniczącego Unii Wolności, być może w jakimś stopniu dlatego także, że była ona w wyniku utraty zaufania społecznego poza margines Parlamentu przy ostatnich wyborach, dlatego że podatek liniowy jest podatkiem wybitnie i ewidentnie
niesprawiedliwym, ale jeśli jest to nieustannie powtarzane...

Sygnały Dnia: Ale niesprawiedliwy, a premier występuje z taką propozycją?

Grzegorz Kołodko: Nie, premier wystąpił z tym, żeby się poważnie nad tym zastanowić, skoro tak poważne gremium...

Sygnały Dnia: Czyli musi być coś na rzeczy, czyli bierze to pod uwagę pewnie.

Grzegorz Kołodko: No, panie redaktorze, gdyby pan redaktor jako wybitny publicysta powtarzał w każdą środę rano pewną mantrę, że dwa razy dwa jest pięć, to, wie pan, ja bym się do tego też w końcu zaczął odnosić.

Sygnały Dnia: Czyli dyskusja tak, a potem i tak odrzucimy koncepcję podatku liniowego.

Grzegorz Kołodko: To od razu dobrze, że pan redaktor tak to ujął: "odrzucimy". Pytanie jest: kto?

Sygnały Dnia: Rząd.

Grzegorz Kołodko: Nie, nie rząd. Kochani, no zrozummy wreszcie, że podatki nakładają parlamenty. Parlamenty. A ministrów finansów mają od tego, żeby te podatki ściągać zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem w państwie prawa, więc rząd bynajmniej niczego takiego Parlamentowi nie proponuje. Rząd w tej chwili realizuje program naprawy finansów Rzeczypospolitej, który zakłada raczej to, byśmy poszli w innym kierunku: wychodzimy naprzeciw przedsiębiorcom, wprowadzając (a jakże, umacniając, przecież on jest) podatek liniowy dla przedsiębiorców, obniżając go, taka jest propozycja, do 19%, chociaż niektórzy zaczynają to kwestionować. To jest zasadnicza poprawa sytuacji naszych przedsiębiorców i tam ma być podatek liniowy. Natomiast gdyby przyjąć propozycję Rady Przedsiębiorczości, to chciałbym żeby państwo mieli pełną jasność, to oznaczałoby, gdyby budżet miał na tym nie stracić, konieczność ustalenia tego podatku w wysokości 21,5%, a wobec tego 20 milionów podatników, wszyscy praktycznie emeryci, renciści,
ludzie ubożsi i o średnich dochodach zapłaciliby podatki większe, a 3 miliony... tak, panie redaktorze, pan, ja, bo my należymy do tej grupy, my byśmy zapłacili mniejsze. Ja sobie nie wyobrażam po prostu, żeby ktoś, kto uważa się za partię lewicową, np. SLD, mógł takie rozwiązanie poprzeć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)