"Gry wojenne" polskich władz
Prezydent, premier i inni wysocy urzędnicy państwowi wzięli we wtorek udział w Strategicznej Grze Obronnej pod kryptonimem "Kierownictwo 2002".
Celem przedsięwzięcia było doskonalenie sprawności wykonywania zadań przez organy administracji publicznej państwa w warunkach kryzysu i wojny. Podczas gry uczestnicy musieli reagować na różne scenariusze wydarzeń jednak prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że treść scenariuszy jest objęta tajemnicą.
Zdaniem Wojciecha Łuczaka - redaktora naczelnego miesięcznika "Raport"- przedmiotem ćwiczeń był z pewnością symulowany atak terrorystów na różne centra administracyjne kraju a także hipotetyczna ewakuacja. ”Obecnie bardzo niebezpieczna jest tak zwana brudna bomba czyli ładunek wybuchowy, rozprzestrzeniający środki radioaktywne” - powiedział Wojciech Łuczak.
Dodał, że ćwiczono zapewne różnego rodzaju reakcje na zamach i na możliwe obezwładnienie centrów decyzyjnych kraju.
We wtorkowej symulacji oprócz prezydenta i rządu uczestniczyli przedstawiciele instytucji centralnych takich jak NIK czy NBP oraz wojewodowie. Minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński poinformował, że podczas gry przyjęto założenia planowania strategiczno-obronnego na najbliższe dwa lata. (an)