Gruzja rozpoczęła silny ostrzał stolicy Osetii Płd.

Prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty poinformował, że miasto jest ostrzeliwane z dział i wyrzutni rakietowych typu "Grad". Prezydent zaznaczył, że Osetia Południowa liczy na swoje siły, a w razie konieczności zwróci się o pomoc do prezydenta Rosji. Rosyjskie media poinformowały, że na przedmieściach Cchinwali doszło do bezpośrednich starć żołnierzy osetyjskich i gruzińskich.

Mimo naszego apelu o pokój i jednostronnego zawieszenia broni separatyści kontynuowali ostrzał gruzińskich wiosek. Jesteśmy zmuszeni do przywrócenia konstytucyjnego porządku w całym regionie - powiedział cytowany przez media Mamuka Kuraszwili, odpowiedzialny w gruzińskim Ministerstwie Obrony za operacje pokojowe prowadzone przez armię. Kuraszwili nie sprecyzował, jakie konkretnie działania Gruzja podejmie wobec Osetii Południowej.

Siergiej Bagapsz, prezydent Abchazji - drugiej zbuntowanej gruzińskiej prowincji - obiecał Osetii Południowej pomoc wszelkimi możliwymi środkami.

Według rosyjskich mediów do separatystycznej Osetii Południowej już zmierzają ochotnicy z Rosji i Abchazji.

Setki ochotników z Północnej Osetii i Abchazji są w drodze do Osetii Południowej. Nie możemy ich zatrzymać ani powstrzymać ich, by tam nie szli - powiedział Taimuraz Mamsurow, przedstawiciel władz lokalnych leżącej w granicach Rosji Osetii Północnej.

Napięcie w regionie, który oderwał się zbrojnie od Tbilisi na początku lat 90., gwałtownie wzrosło w ostatnich dniach. Wzmogły się starcia między siłami gruzińskimi a południowoosetyjskimi, budząc obawy o wybuch wojny na pełną skalę.

Większość terytorium Osetii Płd. jest od wczesnych lat 90. pod kontrolą nieuznawanego przez społeczność międzynarodową separatystycznego rządu.

W. Pac