Gruszka: zatrzymany Paweł D. to mój kolega
Szef sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józef Gruszka (PSL) powiedział dziennikarzom, że Paweł D., jeden z zatrzymanych w związku z nieprawidłowościami w Rafinerii Trzebinia, jest jego kolegą i był jego "społecznym asystentem".
19.11.2004 | aktual.: 19.11.2004 19:57
Gruszka zaznaczył jednak, że "nie ma on żadnego związku ze śledztwem prowadzonym przez komisję". Organizował mi dwa spotkania w Trzebini. Sprawa dotyczyła biopaliw i linii produkcyjnej, która jest w tym zakładzie - powiedziała. Zapewnił, że Paweł D. nie miał wglądu do materiałów komisji śledczej.
Gruszka zaprzeczył w rozmowie w dziennikarzami, jakoby D. doradzał mu w sprawie komisji ds. PKN Orlen. Kilka razy D. był natomiast w moim pokoju, bo znamy się nie od wczoraj - zaznaczył. Pytany, czy pobyt Pawła D. u niego zbiegł się w czasie z pracami komisji śledczej, powiedział, że "mogła być na początku jakaś zbieżność".
Powiedział, że nie widzi żadnego związku między prowadzonym przez prokuraturę krakowską postępowaniem (w sprawach tzw. mafii paliwowej) a swoim działaniem w Sejmie.
Zatrzymanych osobom współpracujących z trzebińską rafinerią prokuratura zarzuca pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie dokumentów i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.