Grupa skompromitowanych b. posłów wróci do polityki?
Grono skompromitowanych posłów ma nadzieję na
polityczne zmartwychwstanie. Chcą oni wejść do europarlamentu z list antyunijnej partii
Libertas - donosi "Metro".
09.02.2009 | aktual.: 09.02.2009 01:01
Libertas to partia założona przez Irlandczyka Declana Ganleya, który w ubiegłym roku zorganizował kampanię przeciwko ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Z sukcesem - Irlandczycy odrzucili traktat w referendum.
Dwa tygodnie temu Ganley (prywatnie milioner) przyjechał do Warszawy, gdzie otworzył polski oddział partii. Na spotkanie z nim przybyło wielu byłych posłów, którym nie udało dostać się do Sejmu w 2007 r. - odnotowuje dziennik.
- W sprawie listy do Parlamentu Europejskiego prowadzimy rozmowy ze wszystkimi, którzy są przeciw traktatowi - mówi Mirosław Orzechowski (LPR). - Na pewno będziemy zbierać podpisy pod żądaniem referendum w sprawie traktatu i wprowadzenia euro - dodaje była posłanka Samoobrony Danuta Hojarska.
Swoje polityczne nadzieje wiąże z Libertasem także jej kolega Krzysztof Filipek (dawniej Samoobrona, teraz Partia Regionów) oraz eurodeputowani Zbigniew Podkański (dawniej PSL, teraz PSL "Piast") i Maciej Giertych, który wszedł do europarlamentu z ramienia LPR.