ŚwiatGrupa G7 chce walczyć z protekcjonizmem

Grupa G7 chce walczyć z protekcjonizmem

Według wstępnej wersji raportu
ze spotkania G7, które rozpoczęło się w Rzymie, szczyt
zdominował niepokój o wzrost protekcjonizmu - podała agencja
Reuters, które dotarła do kopii dokumentu.

Grupa G7 chce walczyć z protekcjonizmem
Źródło zdjęć: © AFP | Tiziana Fabi

14.02.2009 | aktual.: 14.02.2009 08:04

Ministrowie grupy siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata wydadzą oficjalny komunikat w sobotę, ale z cytowanej przez Reutera wstępnej wersji dokumentu wynika, że "najwyższym priorytetem" tego spotkania są starania o ustabilizowanie gospodarki i rynków finansowych.

Za szczególnie niepokojące uznano tendencje protekcjonistyczne, które nasilają się w miarę jak niektóre państwa opracowują programy pomocowe dla swoich gospodarek. Według wstępnej wersji komunikatu, członkowie grupy zobowiązali się do "unikania protekcjonistycznych metod ratowania gospodarki, które pogłębiły by jeszcze kryzys".

Ministrowie G7 obiecują również, że będą pracować nad szybkim zakończeniem negocjacji w sprawie liberalizacji światowego handlu w ramach tzw. rundy z Doha.

Na końcowy raport grupy oraz rezultaty spotkania czekają z niepokojem inwestorzy giełdowi, choć analitycy nie oczekują przełomu.

Przedmiotem dyskusji podczas spotkania G7 w Rzymie miały być również nowe regulacje rynków finansowych i wpływ kryzysu na kraje najbiedniejsze.

Prezes Banku Światowego, Robert Zoellick, ostrzegł w trakcie obrad G7, że obecny kryzys gospodarczy jest bardzo groźny i może przekształcić się w kryzys humanitarny.

Zoellick zaapelował do krajów G7, by przeznaczyły więcej funduszy na walkę z ubóstwem.

Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn określił stan światowej gospodarki jako "głęboką recesję".

Wstępna wersja raportu G7 poświęca też sporo uwagi rynkowi walutowemu.

Ministrowie finansów po raz kolejny wyrażają nadzieję na podniesienie kursu chińskiego juana. Takie same oczekiwania wobec Pekinu zawierał komunikat z poprzedniego spotkania G7 w październiku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)