Groźny pożar w kopalni Bielszowice
Strażacy opanowali pożar, który wybuchł w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Palił się tam szyb kopalniany oraz taśmociąg. Nie ma informacji o poszkodowanych osobach - zarówno pracownikach kopalni, jak i strażakach. Z czterech okolicznych budynków mieszkalnych ewakuowano około 330 osób.
Rzecznik śląskiej straży pożarnej starszy brygadier Jarosław Wojtasik powiedział, że w akcji gaszenia pożaru bierze udział ok. 30 zastępów strażaków - z Rudy Śląskiej oraz okolicznych miast. Akcja była bardzo trudna ze względu na duże zadymienie oraz wysokość, na której prowadzono działania.
- Palił się taśmociąg odprowadzający węgiel z budynku nadszybia. Udało się nie dopuścić do przeniesienia się pożaru na pobliskie budynki mieszkalne ani do budynku nadszybia - relacjonował Wojtasik.
Stalowa konstrukcja taśmociągu mieściła się w obudowie z blachy. Podczas akcji zawaliło się kilkadziesiąt metrów tej konstrukcji.
Strażacy w większości gasili pożar w aparatach powietrznych, ochraniających drogi oddechowe. Wskutek pożaru zawaliło się około 60 metrów taśmociągu podającego węgiel. Trwa dogaszanie pożaru i schładzanie elementów konstrukcji.
Kopalnia węgla kamiennego "Bielszowice" należy do Kompanii Węglowej. Obszar górniczy, na którym prowadzona jest eksploatacja położony jest na terenie trzech miast: Zabrza, Rudy Śląskiej i Mikołowa. Poziomy wydobywcze znajdują się na głębokości od 840 do 1000 m.
Zabudowania należącej do Kompanii Węglowej kopalni "Bielszowice" mieszczą się w dzielnicy Rudy Śląskiej o tej samej nazwie, są dobrze widoczne m.in. z przebiegającej w pobliżu autostrady A4 Katowice-Gliwice.