Groził zastrzeleniem prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta?
Śledczy badają, czy mieszkaniec woj. łódzkiego, uważający się za skrzywdzonego przez wymiar sprawiedliwości, groził, że zastrzeli z własnej strzelby prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta - ujawnia "Rzeczpospolita".
25.10.2013 | aktual.: 25.10.2013 10:42
Niecodzienne śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Łasku (województwo łódzkie).
– Dotyczy ono nielegalnego posiadania broni przez Zdzisława D. oraz kierowania gróźb wobec Andrzeja Seremeta i jednego z prokuratorów z Sieradza – potwierdza Czesław Żurowski, prokurator rejonowy w Łasku.
Śledztwo trwa od wiosny tego roku. Z ustaleń "Rz" wynika, że doniesienie złożył syn Zdzisława D., który w przeszłości pracował w wymiarze sprawiedliwości, a nawet prowadził ważne śledztwa. Zdzisław D. w rozmowie z synem miał pokazać i broń i stwierdzić, że "załatwi" z niej Seremeta. W ten sposób prokurator generalny miałby zapłacić za wszystkie złe decyzje szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości krzywdzące D.
Zdzisław D. w przeszłości prowadził firmę. Został oszukany. Ktoś na jego konto wziął z banku kredyt podrabiając jego podpis. Przez to upadła firma mężczyzny. Winny nie został ukarany.
Śledczy prowadząc przeszukanie u Zdzisława D. nie znaleźli broni.
Źródło: Rzeczpospolita