Groził Polce śmiercią, bo nie zgodziła się na małżeństwo
Pracownik Tesco w Dublinie groził zatrudnionej tam Polce, że utnie jej głowę i wyrzuci ją na dach sklepu. Wszystko dlatego, że nie zgodziła się na fikcyjne małżeństwo, które zapewniłoby mu wizę.
12.04.2012 | aktual.: 12.04.2012 11:04
Polka powiedziała w sądzie, że zdecydowała się zgłosić sprawę przełożonym dopiero, gdy przeczytała komentarze mężczyzny na jej temat zamieszczone na jego stronie na Facebooku.
28-letni Yasir Azad, student księgowości z Pakistanu, upiera się, że został niesłusznie zwolniony z pracy i że Polka kłamie. Sąd wysłuchał zeznań świadków, wśród których były dwie inne Polki zatrudnione w Tesco w Sandymount, w południowym Dublinie. Obu Azad oferował po kilka tysięcy euro za fikcyjne małżeństwo, dzięki któremu dostałby wizę upoważniającą go do pracy w Irlandii po wygaśnięciu jego wizy studenckiej. Jedna z Polek opowiedziała w sądzie, jak kiedyś w sklepie rozbił się słoik buraczków, na co Azad powiedział, że wygląda to jak rozlana krew i że chciałby "utoczyć krew Kasi".
Kasia N., która była bezpośrednią przełożoną Azada na nocnej zmianie, zeznała przed sądem, że Pakistańczyk trzy lub cztery razy pytał ją, czy za niego wyjdzie, jeśli jej za to zapłaci. Najpierw oferował jej 8 tysięcy euro, potem 10, a wreszcie 15 tysięcy. Gdy stanowczo odmówiła, zrobił się arogancki i odmawiał wykonywania poleceń służbowych, które mu wydawała. Zapytana, czy zgodziłaby się z nim pracować w przyszłości, odpowiedziała: "Nie. Boję się go. Już wcześniej się go bałam".
(A.B.)