Gronkiewicz-Waltz: trudno mówić, że to warszawiacy
Trudno mówić, że to są warszawiacy - tak skomentowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz pytanie Moniki Olejnik o referendum w sprawie odwołania. Prowadząca "Kropkę nad I" w TVN24 wspomniała, zadając pytanie - że warszawiacy narzekają na drogie bilety, drogą wywózkę śmieci, za remonty w Warszawie, za zrzucanie winy na media, utrudnienia związane z zamknięciem tunelu przy Wisłostradzie.
29.05.2013 | aktual.: 29.05.2013 21:56
Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła, że inicjatywa jej odwołania jest polityczna, a nie wyszła oddolnie od mieszkańców. - Ja uważam, że próba podjęcia referendum na rok przed wyborami, gdzie mogą być prezentowane pozytywne programy (...) jest taką awanturą polityczną - mówiła prezydent Warszawy.
Jak dodała, referendum służy "rozwiązywaniu problemów" - jest to jej zdaniem - "instrument demokratyczny, gdy jest jakaś poważna sprawa w danym mieście", ale - dodała - "stało się instrumentem porównywanym do historycznego liberum veto".
O tym, że to działanie polityczne, świadczyć ma - jak mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz - "lista osób, które o referendum zabiegają". - Burmistrz Guział jest byłym działaczem SLD, tam są osoby, jak pan Maciejowski, który został wyrzucony z PiS, są osoby, które były w LPR, w PO. Każda z tych osób jest z innej parafii - powiedziała.
Przekonywała, że w sprawie paraliżu komunikacyjnego w stolicy nie zrzucała odpowiedzialności na media. - Mówiłam o wykonawcy, a nie o mediach - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wspomniała przy tym, że informację o opóźnieniach wysłano do 41 redakcji, ale "tylko niektóre się z tego wywiązały".
Prezydent Warszawy tłumaczyła również, że nikt przed nią "nie miał odwagi rozpocząć budowy drugiej linii metra, bo wiedział, że jest to rzecz bardzo trudna". - Ja mam odwagę i pieniądze, które sama wywalczyłam w Unii z panią minister Bieńkowską, dwie trzecie jest finansowane przez Unię Europejską. Do tej pory głównie zajmowano się projektowaniem, ja zajęłam się robotą, wbiłam łopatę - mówiła.
Tłumaczyła, że w sprawie tunelu "najważniejsze jest bezpieczeństwo". W sprawie podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej mówiła, że kiedy porówna się ceny z Warszawy i innych miast, "Warszawa jest największa i niewiele droższa".