Trwa ładowanie...
d1ur7d3
06-06-2008 05:55

Gronkiewicz-Waltz domaga się zwrotu nieruchomości

Hanna Gronkiewicz-Waltz domaga się zwrotu
nieruchomości, na których uwłaszczyła się założona przez Jarosława
Kaczyńskiego Fundacja Prasowa Solidarności - pisze "Gazeta
Wyborcza".

d1ur7d3
d1ur7d3

Interesu miasta w imieniu prezydent Warszawy będzie bronić Prokuratoria Generalna. Adresy, o które toczy się spór, to: Al. Jerozolimskie, Nowogrodzka, Srebrna, Ordona. To nieruchomości po RSW Prasa Książka Ruch, które w latach 90. przypadły Fundacji. Położone blisko centrum Warszawy, w drogich rejonach miasta, przeznaczone są na wynajem. Według obliczeń ratusza same działki warte są 165 mln zł.

Majątek ten miał być zapleczem dla koncernu medialnego, który od początków lat 90. chcieli tworzyć ludzie z najbliższego politycznego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego i jego pierwszej partii - Porozumienia Centrum. Szybko porzucono ten plan.

W kolejnych latach Fundacja Prasowa rozparcelowała majątek między spółki i kolejne fundacje. W zarządach, radach nadzorczych końcówkę chudych politycznie lat 90. przetrwała dzisiejsza czołówka PiS. Politycy żyli z zarządzania spółkami i fundacjami, a te zajmowały się głównie wynajmem lokali na biura.

Od jesieni 2007 r. ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz próbuje podważyć mechanizm, który pozwolił na uwłaszczenie się Fundacji Prasowej na gruntach skarbu państwa i przejęcie (za darmo lub niewielkie pieniądze) kilku budynków. Najpierw Gronkiewicz-Waltz złożyła doniesienie w prokuraturze, ale przepadło, bo odmówiła ona wszczęcia śledztwa. Prezydent zdecydowała się na drogę cywilną - pozew o wydanie nieruchomości.

d1ur7d3

Na liście pozwanych prócz Fundacji Prasowej są powiązane z nią spółki: Srebrna, Srebrna Media, Air Link oraz Celsa. A także firma Metropol NH, nowy właściciel Nowogrodzkiej.

Pozew cofa nas do 1990 r., gdy część majątku po likwidowanej RSW przypadła Fundacji Prasowej. W kolejnych latach, uwłaszczając się na majątku, Fundacja korzystała z nie lada bonusu - warte miliony złotych grunty przejmowała bez przetargu. Wszystko to dzięki korzystnej dla Fundacji interpretacji ustawy o gospodarce nieruchomościami. Reprezentanci skarbu państwa uznali, że Fundacja jako następca prawny RSW może skorzystać z liberalnych przepisów.

Dziś Prokuratoria Generalna twierdzi, że urzędnicy popełnili błąd. Fundacja nigdy nie była następcą prawnym RSW. Dlaczego? Jak piszą, prawo ściśle precyzuje "następców" likwidowanych spółdzielni, którzy mogą obejść przetargową procedurę. W tym katalogu nie ma fundacji. Jedyną drogą przejęcia nieruchomości był wówczas start w publicznym przetargu.

d1ur7d3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ur7d3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj