GPS wyprowadził go na tory wprost pod pociąg
Pewien amerykański doradca komputerowy pokładał tak duże zaufanie w systemie nawigacji satelitarnej, że GPS wyprowadził go na tory niemal wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu w Bedford Hills w stanie Nowy Jork.
04.01.2008 20:05
Kiedy podczas jazdy wypożyczonym wozem Amerykanin skręcił zgodnie z podpowiedzią systemu, samochód utknął na szynach na skrzyżowaniu. Kierowca wyskoczył z wozu i machając rękoma usiłował ostrzec maszynistę. Uskoczył w ostatniej chwili, a pociąg, który nadjechał z prędkością 96 km na godzinę jeszcze przez ponad 100 metrów pchał samochód - opowiedział rzecznik kolei Metro-North Railroad.
W rezultacie ponad 500 pasażerów czekało na wznowienie ruchu ponad dwie godziny, dziesięć innych pociągów odwołano lub opóźniono o półtorej godziny, uszkodzonych zostało 76 metrów torów.
32-letni kierowca otrzymał napomnienie za zakłócenie ruchu na przejeździe kolejowym oraz wezwanie do pokrycia strat, ocenianych na kilkaset tysięcy dolarów.