Gowin i Niesiołowski o decyzji PO ws. Romaszewskiego
Zdaniem posła PO Jarosława Gowina, decyzja senatorów Platformy, którzy nie poparli zgłoszonej przez PiS kandydatury Zbigniewa Romaszewskiego na wicemarszałka Senatu, jest błędna. W ocenie Stefana Niesiołowskiego (PO), decyzja senatorów PO, nie była polityczna. To nie był rewanż - dodał.
W poniedziałek senatorowie wybrali Bogdana Borusewicza na stanowisko marszałka Senatu oraz Krystynę Bochenek i Marka Ziółkowskiego na wicemarszałków. Wszystkie te kandydatury rekomendowała PO. Zgłoszona przez PiS kandydatura Zbigniewa Romaszewskiego przepadła w głosowaniu; zabrakło 8 głosów.
Krzysztof Putra (PiS) zapowiedział w "Sygnałach Dnia", że PiS ponownie zgłosi kandydaturę Romaszewskiego na wicemarszałka Senatu. Zaznaczył, że PiS nie zamierza zgłaszać innego kandydata, a jeśli Platforma ponownie nie zgodzi się na wybór Romaszewskiego, "to będzie wakat" na stanowisku wicemarszałka Senatu.
Zdaniem Gowina, w tej sprawie bardzo ważny jest obyczaj demokratyczny, polegający na tym, że każdy z klubów powinien samodzielnie desygnować swojego przedstawiciela do prezydium Sejmu i Senatu. Przypomniał jednocześnie, że ten obyczaj został złamany dwa lata temu, gdy PiS zablokował wybór Stefana Niesiołowskiego na wicemarszałka Senatu.
Jednak - podkreślił - konflikt przy wyborze prezydium Senatu jest niepotrzebny.
Według Gowina, w poniedziałek w Senacie dużą rolę odgrywały emocje, m.in. wywołane tym, że senatorowie PiS nie głosowali za kandydaturą Borusewicza na marszałka Senatu. (Za Borusewiczem głosowało 61 senatorów, a 37 było przeciw; w ławach poselskich zasiada 60 senatorów PO, 39 - PiS i jeden niezależny).
Stefan Niesiołowski uważa, że decyzja o niepoparciu Romaszewskiego przez senatorów PO nie była polityczna. To nie była kwestia, że to był kandydat PiS, to nie jest rewanż za to, że dwa lata temu nie zostałem wicemarszałkiem Senatu - zapewnił w rozmowie z dziennikarzami Niesiołowski, obecnie poseł Platformy.
Romaszewski jest bardzo konfliktowy. Marszałek Borusewicz nie ma ochoty z nim współpracować. To kwestia charakteru Romaszewskiego a nie polityczna - podkreślił Niesiołowski. Jak dodał, klubowi PiS należy się stanowisko wicemarszałka Senatu. My tego nie negujemy - zapewnił.
Pytany, czy jeśli PiS uprze się przy kandydaturze Romaszewskiego - jak zapowiada Krzysztof Putra - to zostanie on wicemarszałkiem Senatu, Niesiołowski powiedział: "Nie wiem, będziemy rozmawiać. Ale nie jest dobrą metodą rozwiązywania takich spraw".