Gosiewski wystąpi przeciwko posłom PO?
Szef komitetu stałego Rady Ministrów
Przemysław Gosiewski zapowiada, że w przypadku umorzenia śledztwa
w sprawie budowy stacji we Włoszczowie,
wystąpi karnie przeciwko posłom PO, którzy złożyli doniesienie w
tej sprawie.
28.02.2007 | aktual.: 28.02.2007 22:38
Składanie nieuzasadnionych doniesień jest przestępstwem - powiedział Gosiewski.
Od połowy lutego trwa śledztwo kieleckiej policji w sprawie finansowania budowy peronu na stacji we Włoszczowie. Sprawa trafiła do Kielc z warszawskiej prokuratury, dokąd doniesienie złożyli posłowie PO. Gosiewski jest przekonany, że sprawa będzie umorzona, a - jak mówi - wszczęcie śledztwa po złożeniu doniesienia jest procedurą standardową.
Gosiewski zapewnił też, że angażując się w budowę peronu "działał w najlepszych intencjach". Podkreślił, że zawsze był informowany przez władze PKP o tym, że inwestycja jest "potrzebna i rzetelna". Widzi obecnie - podkreślił - jak bardzo stacja jest społecznie użyteczna i jak była potrzebna.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy budowie stacji skierowali w październiku 2006 r. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie posłowie PO. "Szokująca jest wartość inwestycji - około 3,5 mln zł - w zestawieniu z liczbą podróżnych korzystających z nowej stacji. (...) Według naszej oceny, coroczne straty są nieuniknione" - napisali.
Według rzecznika prasowego PKP Michała Wrzoska, koszt budowy włoszczowskiego peronu wyniósł 909 tys. zł, z czego 300 tysięcy wyłożył samorząd miasta. Pozostałe koszty nie były związane z budową przystanku, lecz z modernizacją drogi kolejowej E65, która miała być wykonana w najbliższym czasie niezależnie od budowy peronu.