Gosiewski: wiceszef UKIE odwołany za nielojalność

Sekretarz stanu w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej Daniel Pawłowiec (LPR) został odwołany -
powiedział w TVN 24 wicepremier Przemysław Gosiewski.
Tłumaczył dymisję "nielojalnym zachowaniem" się Pawłowca.

Gosiewski: wiceszef UKIE odwołany za nielojalność
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

Wcześniej Pawłowiec zwrócił się do minister spraw zagranicznych Anny Fotygi o "publiczne udzielenie informacji, w jaki sposób rzekomy polski sukces podczas brukselskiego szczytu zmienił się w klęskę, w jaką stronę zmierza polska dyplomacja, jeśli chodzi o integrację w ramach UE".

Zdaniem Pawłowca, "nie sposób uzyskać wyczerpujących informacji nie tylko w sprawie szczegółowych zapisów (porozumienia osiągniętego podczas szczytu UE), ale również w kwestiach generalnej strategii polskiej dyplomacji". Należy więc - napisał polityk LPR - za szefem sejmowej komisji spraw zagranicznych Pawłem Zalewskim "postawić ponownie publicznie pytanie, czy polska dyplomacja musi być w takim stopniu tajna".

Jak mówił w TVN 24 Gosiewski, Pawłowiec został odwołany ze swojej funkcji bo "postąpił nielojalnie". Według wicepremiera, jeśli Pawłowiec miał jakieś uwagi dotyczące pracy swojej przełożonej to powinien je przedstawić przełożonej, a nie "tworzyć sytuacji, w której popiera politykę przełożonej, a w wyniku pewnej gry politycznej podejmuje niesłuszną krytykę medialną".

Gosiewski zaznaczył, że tego typu nielojalne zachowania muszą się po prostu zakończyć dymisją. Pan Pawłowiec miał możliwość przedstawiania swojego stanowiska na kierownictwach, nie czynił tego, i nagle, ni stąd, ni zowąd, w sposób nieprawdziwy atakuje panią minister Fotygę.

To nie chodzi o krytykę. To chodzi o nielojalność. To chodzi o to, że ktoś po prostu nie zabiera głosu wówczas, kiedy te negocjacje się toczą, a potem, kiedy są pewne napięcie w koalicji, to podejmuje działania nielojalne. Za nielojalność, za nieumiejętność współdziałania płaci się pewną cenę - podkreślił wicepremier.

Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski (LPR) ocenia odwołanie Daniela Pawłowca z funkcji sekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej jako oburzające. Deklaruje jednak, że koalicja działa. Dodał, że 8 sierpnia zarząd Ligi zbierze się i zajmie polityczne stanowisko w sprawie dymisji Pawłowca.

Zdaniem polityka Ligi, Pawłowiec przedstawił w liście "z jednej strony punkty programowe PiS, a z drugiej strony stanowisko, które potwierdziła komisja spraw zagranicznych". Na taki list, na wątpliwości w nim zgłoszone oczekiwać należałoby wypowiedzi minister Fotygi - mówił Orzechowski. Dodał, że odwołanie Pawłowca "jest sposobem na unikanie dyskusji o najważniejszej sprawie dla Polski - o tym co może być owocem Traktatu Reformującego".

Orzechowski zastrzega jednak, że koalicja "działa i jest faktem". Nie dyskusje w mediach konstruują koalicję, ale zapisy programowe - dodał. Odwołanie Daniela Pawłowca traktujemy jako formę rozmowy o przyszłości Polski w ramach UE, likwidację wszelkich głosów sprzeciwów w sprawie - podkreślił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)