Gosiewski: prezes Kaczyński spotka się z wiceprezesami
Niebawem ma dojść do spotkania Jarosława Kaczyńskiego z Ludwikiem Dornem, Kazimierzem Ujazdowskim i Pawłem Zalewskim. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma wolę współpracy z byłymi wiceszefami partii - zapewnił szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. Według niego, jednym z warunków jest jednak to, by b. wiceszefowie nie komunikowali się z partią poprzez media.
Przed spotkaniem Gosiewski powiedział dziennikarzom, że sam czeka na wynik, bo - jak zaznaczył - jest on ważny również dlatego, że wiceprezesi są posłami PiS.
Szef klubu PiS podkreślił, że już podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zadeklarował, że ma jak najlepszą wolę współpracy z Dornem, Ujazdowskim i Zalewskim. Gosiewski dodał, że we wtorek rozmawiał z prezesem PiS i również wtedy Jarosław Kaczyński mówił, że jest zainteresowany dalszą współpracą.
Ale - jak zastrzegł Gosiewski - muszą być spełnione odpowiednie warunki tej współpracy i jednym z tych warunków jest to, że panowie wiceprezesi muszą podjąć współpracę wewnątrz klubu, a nie komunikować się z władzami klubu i partii poprzez media.
Dodał, że zasady współpracy są "bardzo jasne" i opisuje je m.in. regulamin klubu PiS. Każdy poseł musi ich przestrzegać bez względu na to, czy jest posłem pierwszą kadencję, czy wiceprezesem - podkreślił Gosiewski.
Spotkanie z trzema byłymi wiceprezesami, obecnie zawieszonymi w PiS, Jarosław Kaczyński zapowiedział podczas sobotniego kongresu. Prezes PiS mówił wówczas, że rozwiązanie sprawy Dorna, Ujazdowskiego i Zalewskiego zależy od ich postawy, od tego czy będą otwarci. Podkreślił, że on sam chciałby tę sprawę załatwić poprzez potraktowanie tego jako przykrego incydentu.
Dorn, Ujazdowski i Zalewski na początku listopada zrezygnowali z funkcji wiceprezesów PiS; wcześniej wystosowali list do prezesa partii w sprawie zmiany sposobu zarządzania PiS. Jarosław Kaczyński zdecydował o zawieszeniu ich w prawach członków partii i na jego wniosek zostało wszczęte wobec nich postępowanie dyscyplinarne przed Koleżeńskim Sądem Dyscyplinarnym.