Gosiewski odwołał się od decyzji sądu
Wicepremier Przemysław Gosiewski odwołał się od decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który orzekł, że musi on przeprosić PO za zarzucanie jej działaczom powiązań z "grupą przestępczą" braci Pawliszaków w Skarżysku-Kamiennej.
25.09.2007 | aktual.: 25.09.2007 12:07
Sąd okręgowy przekaże teraz odwołanie sądowi apelacyjnemu, który ma 24 godziny na jego rozpatrzenie. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje odwołanie i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Sąd okręgowy w pierwszej w tej kampanii sprawie rozpatrywanej w trybie wyborczym orzekł, że Gosiewski pomówił Platformę.
Chodzi o zeszłotygodniową wypowiedź wicepremiera w Radiu Kielce. Gosiewski powiedział tam, że "Platforma Obywatelska i wielu ludzi w Skarżysku-Kamiennej jest blisko związanych z Rejowem, czyli z grupą przestępczą Pawliszaków". Później na antenie Radia Kielce tłumaczył, że mówił o "funkcjonariuszach Platformy Obywatelskiej, którzy pełnią funkcje w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej".
Poseł Platformy Krzysztof Grzegorek, który był gościem audycji, poczuł się osobiście pomówiony. Grzegorek od jesieni 2005 r. kieruje ZOZ-em w Skarżysku-Kamiennej.
Sąd nakazał Gosiewskiemu przeproszenie PO poprzez wyemitowanie w Radiu Kielce przeprosin o treści: "Ja Przemysław Gosiewski, poseł na Sejm RP, przepraszam Platformę Obywatelską za to, że w czasie audycji radiowej (...) w Studiu Politycznym Radia Kielce pomówiłem PO naruszając jej dobre imię poprzez zarzucenie jej związków z grupą przestępczą Pawliszaków".
Przeprosiny mają zostać wyemitowane w audycji Studio Polityczne Radia Kielce lub - gdyby to nie było możliwe - w wiadomościach porannych tej rozgłośni. Gosiewski ma na to 48 godzin od chwili uprawomocnienia się wyroku.
Gosiewski powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kielcach po ogłoszeniu orzeczenia, że jego wypowiedź nie padła w audycji wyborczej tylko cyklicznej, nadawanej od listopada 2006 roku, nie dotyczyła wydarzeń odnoszących się do kampanii wyborczej lecz towarzysko-biznesowych kontaktów braci Pawliszaków ze Skarżyska Kamiennej.
Dodał też, że wielokrotnie apelował wcześniej o "odsunięcie" skarżyskiego układu towarzysko-biznesowego, bo jego działanie powoduje poważne straty w instytucjach miejskich i samorządowych Skarżyska Kamiennej.