Gosiewski: Netzel może być ofiarą "czarnego PR‑u"
**Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski uważa, że wszystkie zarzuty stawiane przez media nowemu prezesowi PZU Jaromirowi Netzlowi powinny być wyjaśnione. Podkreślił jednak w Sejmie, że Netzel może być ofiarą "czarnego PR-u".**
13.06.2006 | aktual.: 20.06.2006 11:21
Zdaniem Gosiewskiego, SLD żądając odwołania Netzla, kieruje się "żalem" po poprzednim prezesie PZU Cezarym Stypułkowskim.
Chciałbym wiedzieć, czy to, co się dzieje (w mediach) jest wynikiem faktów (...) czy tego, że określone środowiska - nie mówię o tu dziennikarzach, tylko o środowiskach, które kiedyś kierowały PZU - nie są w stanie się z tą decyzją o zmianie (prezesa PZU) pogodzić - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Gosiewski.
Wcześniej w Sejmie szef SLD Wojciech Olejniczak oświadczył, że Netzel powinien jeszcze we wtorek stracić swoje stanowisko. Jak podkreślił Olejniczak, tę sprawę trzeba rozstrzygnąć, a premier Kazimierz Marcinkiewicz nie powinien chować się za plecami ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego.
W ocenie Gosiewskiego, SLD kieruje się "żalem" po poprzednim prezesie PZU (odwołanym dwa tygodnie temu Cezarym Stypułkowskim). Jak mówił, Stypułkowski był człowiekiem aktywnie współpracującym ze środowiskiem Aleksandra Kwaśniewskiego.
Gosiewski podkreślił, że ma "pełne zaufanie do ministra Jasińskiego", który - jego zdaniem - powołując Netzla "kierował się najlepszą wiarą".
Oceniać tę decyzję możemy za kilka miesięcy, kiedy będziemy wiedzieli, czy nowy prezes poradził sobie z nową funkcją - dodał Gosiewski. Zaznaczył też, że osobiście nie ma "większej wiedzy" na temat nowego prezesa PZU.
Media ("Dziennik", "Rzeczpospolita") opisywały związki Netzla z firmą Drob-Kartel, która - według publikacji prasowych - była podejrzana o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy. Wtorkowa "Rz" poinformowała zaś, że spółka Managment Finance Company - "jedno z najważniejszych ogniw w łańcuchu firm zajmujących się wyłudzaniem i praniem pieniędzy w drugiej połowie lat 90." - wystawiła na nazwisko Netzla trzy czeki.
We wtorek w Radiu Zet Netzel oświadczył, że nie brał udziału "w procederze wyprowadzania jakichkolwiek pieniędzy, ani z firmy Drob Kartel, ani z firmy MFC".