PolskaGosiewski: Grzegorek powinien zrzec się immunitetu

Gosiewski: Grzegorek powinien zrzec się immunitetu

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski uważa, że były wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek powinien zrzec się immunitetu. Chodzi o pewien gest, który pokazywałby, że Grzegorek gotowy jest w każdej chwili do spotkania z prokuratorem - powiedział dziennikarzom Gosiewski.

Gosiewski: Grzegorek powinien zrzec się immunitetu
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

Prezydium klubu PO zawiesiło Grzegorka w prawach członka klubu PO. Grzegorek sam o to wystąpił i zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu, jeśli tylko otrzyma zarzuty prokuratorskie.

Grzegorek podał się do dymisji po tym jak telewizja TVN poinformowała, że miał on przyjąć łapówkę w czasach, gdy kierował jednym z oddziałów szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Z ustaleń TVN wynika, że Grzegorek miał wziąć 20 tys. zł łapówki za "ustawienie" przetargu.

Procedura dotycząca uchylenia immunitetu oczywiście związana jest z wnioskiem prokuratora, ale pan Grzegorek może spokojnie pokazać opinii publicznej, że się nie boi napisać pismo do marszałka Sejmu, że się zrzeka immunitetu - powiedział Gosiewski.

W ocenie Gosiewskiego, może być tak, że prokuratura nie zamierza przesłuchać pana Grzegorka jako świadka, ponieważ liczy się z możliwością postawienia mu zarzutu.

Prokuratura może być na takim etapie, że chce przesłuchać Grzegorka z możliwością postawienia mu zarzutów, a dopóki chroni go immunitet tego typu przesłuchanie jest niemożliwe - uważa szef klubu PiS.

Gosiewski jest zdania, że zachowanie Grzegorka w sprawie, która stała się powodem jego dymisji, to próba blokowania śledztwa.

Jak tłumaczył szef klubu PiS, od wysłania wniosku (o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej) przez prokuratora okręgowego, do jego rozstrzygnięcia przez Sejm mija wiele miesięcy, z tego powodu, że taki wniosek jest przedmiotem oceny prokuratora apelacyjnego, generalnego i procedury rozpatrywania w Sejmie.

W ocenie Gosiewskiego, Grzegorek dąży do tego, aby zyskać kilka miesięcy przed spotkaniem z prokuratorem.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzysta może sam wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej (wolę taką wyraża w pisemnym oświadczeniu skierowanym do marszałka Sejmu lub Senatu) albo też Sejm w głosowaniu może uchylić mu immunitet.

Najpierw jednak do Sejmu musi trafić wniosek (w przypadku Grzegorka - prokuratury) o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej. Wniosek ten musi zawierać dokładne określenie czynu, którego dotyczy, ze wskazaniem czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz jego skutków, a zwłaszcza charakteru powstałej szkody.

Marszałek Sejmu (lub Senatu) kieruje taki wniosek do komisji regulaminowej i jednocześnie zawiadamia o nim posła (lub senatora).

W zawiadomieniu tym marszałek wyznacza termin na złożenie przez posła lub senatora oświadczenia o wyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Jeśli parlamentarzysta wyrazi taką zgodę, procedura uchylenia immunitetu kończy się; jeśli parlamentarzysta nie złoży oświadczenia, wówczas komisja regulaminowa opiniuje wniosek, a następnie ostateczną decyzję o uchyleniu immunitetu podejmuje Sejm (lub Senat).

Zgoda na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej (zarówno w przypadku gdy dobrowolnie składa ją parlamentarzysta, jak i w przypadku, gdy taką decyzję podejmuje Sejm) może dotyczyć tylko czynu wskazanego we wniosku.

Jednocześnie, jeśli wniosek dotyczy kilku czynów, parlamentarzysta może wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności tylko za ich cześć; wówczas w przypadku pozostałej części decyzję podejmuje Sejm (lub Senat).

Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)