Gosiewski: Gilowska mogła paść ofiarą prowokacji z udziałem RIP
**Przemysław Gosiewski uważa, że Zyta Gilowska mogła paść ofiarą prowokacji z udziałem Rzecznika Interesu Publicznego. Szef klubu parlamentarnego PiS odniósł się do dzisiejszej publikacji "Rzeczpospolitej". Według dziennika, były oficer SB z Lublina Witold W., zeznał, że Zyta Gilowska nie była agentką o pseudonimie "Beata", a cała sprawa to mistyfikacja.**
12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 10:20
Przemysław Gosiewski powiedział, że publikacja potwierdza wątpliwośći PiS co do postępowania Rzecznika Interesu Publicznego. Polityk dodał, że gdyby okazało się, iż RIP uczestniczy w pewnej grze, należałoby tę instytucję zlikwidować. Gdyby okazało się, że Rzecznik nie miał wystarczających dowodów, by wszcząć postępowanie lustracyjne przeciwko profesor Gilowskiej, to - zdaniem Przemysława Gosiewskiego - oznaczałoby, że dążono do osłabienia rządu.
Gosiewski dodał, że Prawo i Sprawiedliwość jest zwolennikiem likwidacji instytucji Rzecznika Interesu Publicznego. Przewodniczący klubu ma nadzieję, że jeszcze przed parlamentarnymi wakacjami Sejm znowelizuje ustawę lustracyjną i ustawę o IPN.
Zmiany w ustawie lustracyjnej dotyczą między innymi likwidacji Sądu Lustracyjnego i Rzecznika Interesu Publicznego. IPN wydawałby osobom zainteresowanym zaświadczenia o zasobach archiwalnych na ich temat. Projekt zakłada też znaczne rozszerzenie kręgu osób, podlegających lustracji - między innymi o dziennikarzy i samorządowców.