"Górska burza" w Afganistanie
Amerykańska armia rozpoczęła w Afganistanie operację pod kryptonimem "Górska Burza", której celem są ukrywające się oddziały talibów, a także komórki Al-Kaidy. Ofensywa sił USA objęła pas wzdłuż granicy z Pakistanem - poinformował w sobotę amerykański rzecznik ppłk Bryan Hilferty.
Zapytany, czy chodzi o schwytanie Osamy bin Ladena, Hilferty powiedział, że "celem jest więcej, niż jedna osoba".
"Górska Burza" to kolejna z amerykańskich operacji na południu, wschodzie i południowym wschodzie Afganistanu przeciwko osobom i organizacjom uznawanym przez USA za "terrorystyczne".
W piątek Ministerstwo Obrony USA poinformowało, że w ramach trwającej od 7 marca ofensywy zbrojnej wzdłuż granicy afgańsko- pakistańskiej wzmożona została działalność wywiadowcza.
Na miejscu są gotowe do działania siły powietrzne. Dane wywiadowcze zbierają zarówno naszpikowane elektroniką samoloty załogowe, jak i bezzałogowe. Nie ujawniono liczby żołnierzy biorących udział w operacji, lokalizacji jednostek, ani szczegółowych celów. Według nieoficjalnych doniesień na miejscu są żołnierze z jednostek specjalnych i agenci CIA, którzy w grudniu zeszłego roku wzięli udział w schwytaniu Saddama Husajna.
Pentagon poinformował, że zamierza koordynować działania po obu stronach pakistańsko-afgańskiej granicy.
Ppłk Hilferty powiedział na sobotniej konferencji, że "Górska Burza" to dalszy ciąg operacji pod kryptonimem "Górska Zadymka", która "z sukcesem zakończyła się kilka dni temu". W jej ramach zabito 22 islamskich bojowników oraz zarekwirowano wiele arsenałów broni, w tym blisko 7 tys. rakiet i pocisków moździerzowych i kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji do broni lekkiej.
"Górska zadymka" polegała na rewizjach, patrolach, obławach i atakach lotniczych na małą skalę.
Górzysty, trudno dostępny region na pograniczu Afganistanu i Pakistanu jest uważany za schronienie niedobitków talibów, których rządy w Afganistanie zakończyła amerykańska inwazja z 2001 roku. Są doniesienia, że tam właśnie w otoczeniu zaufanych ludzi ukrywa się szef Al-Kaidy Osama bin Laden, a także do dziś nieujęty przywódca talibów jednooki mułła Omar.
Zdaniem źródeł oficjalnych cytowanych przez Reutera, wiosenne warunki atmosferyczne sprzyjają rozprawieniu się z ukrywającymi się w górach ugrupowaniami.