PolskaGórnicy spotkali się z Cimoszewiczem

Górnicy spotkali się z Cimoszewiczem

Przedstawiciele górniczych związków
zawodowych, które uczestniczyły we wtorkowych protestach w
Warszawie, spotkali się z marszałkiem Sejmu Włodzimierzem
Cimoszewiczem. Tematem rozmów była ustawa o emeryturach i rentach
z FUS dla górników oraz wtorkowe zamieszki.

Górnicy spotkali się z Cimoszewiczem
Źródło zdjęć: © PAP

27.07.2005 | aktual.: 27.07.2005 19:02

Podczas wtorkowej manifestacji pod Sejmem, mimo apeli organizatorów o spokój, doszło do zamieszek. W kierunku policjantów poleciały petardy, świece dymne i metalowe nakrętki. Część protestujących przewróciła barierki chroniące parlament. Policja użyła armatki wodnej, gazu łzawiącego i skierowała pod Sejm dodatkowe siły. W wyniku starć poszkodowanych zostało 37 policjantów, 24 z nich trafiło do szpitala.

W środę Sejm przyjął ustawę o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która bezterminowo przedłuża prawo do wcześniejszej emerytury dla górników. Za przyjęciem ustawy głosowało 295 posłów, 43 było przeciw, wstrzymała się 1 osoba. Przedstawiciele górniczych związków zawodowych obserwujący głosowania na galerii sejmowej przyjęli wynik głosowania oklaskami. Cimoszewicz poinformował górników, że Senat zajmie się ustawą już w czwartek.

Przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce Andrzej Chwiluk powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że nie przepraszał marszałka za wtorkowe zamieszki pod Sejmem. Sytuacja, która zaistniała na manifestacji, że grupa paru, dosłownie paru ludzi sprowokowała zajścia jest naganna i należy to krytykować. Ale w Warszawie było ponad 5 tys. ludzi, więc nie można osądzać wszystkich - ocenił.

Chwiluk poinformował marszałka, że szefowie związków zawodowych starali się nie dopuścić do zamieszek. Jak dodał, sytuacja wymknęła się jednak spod kontroli.

Górnicy przyznali w rozmowie z Cimoszewiczem, że będą szukali wsparcia, aby pomóc protestującym, którzy zostali aresztowani. Oczywiście bandyckie i chuligańskie wybryki nie mogą przejść tutaj płazem, ale jest też grupa aresztowanych, która dała się ponieść emocjom - powiedział Chwiluk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)