Gorliwa blogerka walcząca o prawo do broni postrzelona przez swojego syna
• Kobieta została postrzelona przez swojego 4-letniego synka
• Do wypadku doszło, gdy Jamie Gilt prowadziła samochód
• Życiu kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo
10.03.2016 | aktual.: 10.03.2016 17:10
Jamie Gilt od kilku lat jest zagorzałą obrończynią 2. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która gwarantuje obywatelom prawo do posiadania broni. W mediach społecznościowych zamieszcza wiele wpisów, które przekonują, że posiadanie broni gwarantuje bezpieczeństwo wszystkim Amerykanom.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło, gdy Jamie prowadziła samochód i zostawiła broń poza zasięgiem wzroku, obok swojego syna. Pistolet był niezabezpieczony, a gdy jej syn znalazł go na tylnym siedzeniu postanowił wycelować i pociągnąć za spust. W ten sposób doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Na szczęście kobieta została postrzelona niegroźnie, a po wyjściu ze szpitala musiała złożyć zeznania przed policją. Jamie Gilt posiadała broń legalnie.