Gonera terrorystą
Robert Gonera, aktor znany m.in. z serialu "M jak miłość", gra główną rolę w najnowszym spektaklu legnickiego teatru, opowiadającym historię irlandzkiego terrorysty. Premierę "Porucznika z Inishmore" według Martina McDonagha zaplanowano na 6 grudnia.
25.11.2003 | aktual.: 25.11.2003 17:12
Jak powiedział Robert Gonera, jego powrót na scenę teatralną, po kilkuletniej przerwie, to efekt ciekawej propozycji, jaką otrzymał od reżysera legnickiego przedstawienia, Anny Wieczur-Bluszcz. "Od początku w głównej roli widziałam Roberta Gonerę, którego bardzo cenię jako aktora" - powiedziała reżyser.
"Przyjąłem tę rolę z kilku powodów, m.in. z chęci zrobienia czegoś nowego, pewnej odmiany po kilku latach grania w serialu. Propozycja pojawiła się w odpowiednim momencie, a występ na legnickiej scenie, która od wielu lat słynie z wysokiego poziomu wystawianych tu spektakli, to przyjemność" - powiedział Robert Gonera.
Będzie to pierwszy występ wrocławskiego aktora na scenie teatralnej po tym, jak cztery lata temu zakończył dziewięcioletnią współpracę z Teatrem Polskim we Wrocławiu. Gonera pracuje w legnickim teatrze na zwykłych warunkach, jego gaża nie jest wyższa od wynagrodzenia innych aktorów występujących tu gościnnie. Dojeżdżając z Wrocławia, aktor bierze udział w codziennych próbach.
W najnowszej sztuce Teatru im. Heleny Modrzejewskiej Gonera wciela się w rolę 21-letniego terrorysty, który szuka odpowiedzi na pytanie, kim jest. Przedstawienie według opowieści Martina McDonagha opowiada o członkach irlandzkiej organizacji terrorystycznej.
"To bardzo aktualna opowieść, pokazująca terrorystę jako człowieka. Autor próbuje przeanalizować czynniki determinujące osobowość członków takich organizacji" - powiedziała Anna Wieczur-Bluszcz.
"To, co dla mnie ważne jest w tej postaci, to próba zrozumienia mechanizmu agresji i terroru" - powiedział Gonera.