Godz. 21.37 - rok później
Bicie dzwonów oraz syreny alarmowe i klaksony
rozległy się w niedzielę w godzinę śmierci Jana Pawła II - o 21.37
w wielu miastach w kraju. Znicze i świece zapłonęły w miejscach
upamiętniających papieża Polaka oraz w oknach.
02.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 17:29
Nad Krakowem rozległ się głos "Zygmunta" - dzwonu, który bije w najważniejszych dla Polski i Kościołach chwilach.
Rok temu na wieść o śmierci papieża "Zygmunt" bił aż dwadzieścia siedem minut. Po 2 kwietnia rozbrzmiewał codziennie rano aż do pogrzebu Jana Pawła II.
W sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej wierni skupili się przy pomniku Ojca Świętego przed bazyliką Matki Bożej Anielskiej. Bezpośrednio przed godziną 21.37 pielgrzymi przy dźwięku kalwaryjskich dzwonów przeszli po czuwaniu modlitewnym w bazylice pod pomnik Jana Pawła II. Po chwili modlitwy zabrzmiały dźwięki pieśni "Łzy Matki" w wykonaniu trębaczy. Uroczystość zakończyła pieśń "Barka".
W godzinę śmierci Jana Pawła II na beskidzkich szczytach zapłonęły "Ogniska pamięci".
Setki zniczy i świeczek płonęło w niedzielę wzdłuż ulicy Jana Pawła II w Warszawie. Pierwsze znicze zapłonęły już w sobotę. Ludzie ustawili znicze na chodnikach, na przystankach przy bilbordach przedstawiających papieża Polaka.
Co kilkanaście metrów ustawiamy jeden znicz; cieszymy się, że w taki sposób możemy wyrazić miłość do Jana Pawła II - powiedziała pani Eliza, która wraz z mężem i dziećmi wybrała się na spacer wzdłuż ulicy Jana Pawła II.
Znicze płoną także przez tablicą pamiątkową Jana Pawła II; leżą także świeże kwiaty. Ludzie stoją przed nią w ciszy i w skupieniu. Dziękujemy mu za to, że żył i za to, że nauczył nas żyć - powiedziała jedna z obecnych.
O godz. 21.37 na ulicy stanęło w ciszy i skupieniu wiele osób.