"Godność przynależna od chwili poczęcia"
"Źródłem wolności i praw człowieka i obywatela jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka, przynależna mu od chwili poczęcia" - tak brzmi propozycja, przyjęta przez sejmową komisję zajmującą się zmianami w konstytucji.
02.03.2007 | aktual.: 02.03.2007 14:22
Komisja po dwugodzinnej debacie przyjęła wersję zaproponowaną przez posła PiS Dariusza Kłeczka.
Decyzję poprzedziła burzliwa dyskusja zwolenników i przeciwników zmian ustawy zasadniczej. Posłowie PO, SLD i tej części PiS która jest niechętna zmianie konstytucji, chcieli między innymi wiedzieć, czy nowelizacja otworzy drogę do całkowitego zakazu aborcji w Polce. Pytał o to między innymi poseł PiS Marek Suski.
Zwolennicy wpisania ochrony życia do konstytucji z LPR i PiS przekonywali, że zmiana ustawy zasadniczej nie ma nic wspólnego ze zmianą prawa antyaborcyjnego.
Autor przyjętej zmiany, poseł PiS Dariusz Kłeczek dodał, że nie chodzi o zmianę ustawy o planowaniu rodziny, a jedynie o to, by uściślić prawną ochronę życia. Poseł przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny 10 lat temu uznał, że ustawa zasadnicza już broni życia od momentu poczęcia. Chodzi o to, by zakończyć podziały na życie człowieka przed urodzeniem i po urodzeniu.
Obecna na posiedzeniu komisji wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa wyraziła opinię, że zmiana konstytucji może wymusić dalsze zmiany w prawie.
Izabela Jaruga Nowacka z SLD uznała, ze przyjęty przez komisję zapis nie jest żadnym kompromisem, a zmiana ustawy zasadniczej jest niepotrzebna. Jej zdaniem konstytucja wystarczająco chroni życie poczęte i mówią o tym także eksperci. Posłanka nie wierzy w zapewnienia, że nie chodzi o zmianę prawa antyaborcyjnego.
Poseł LPR Andrzej Mańka zgłosił jako wniosek mniejszości propozycję, by w artykule 38. konstytucji zapisać, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci.
Projektem zmiany konstytucji zajmie się teraz cały Sejm. Do nowelizacji ustawy zasadniczej wymagana jest większość 2/3 głosów - czyli co najmniej 307 posłów.
