Godlewski przedstawia swój program: chcę, aby ludzie chcieli żyć w Katowicach
Platforma Obywatelska oficjalnie już przedstawiła swojego kandydata na prezydenta Katowic - jest nim Arkadiusz Godlewski, prezes Parku Śląskiego. Polityk startuje pod hasłem "Katowice. Miasto dla ludzi".
07.10.2014 | aktual.: 07.10.2014 14:11
Arkadiusz Godlewski startował także w poprzednich wyborach prezydenckich w Katowicach. Wtedy przegrał z Piotrem Uszokiem, zyskując ok. 34 proc. głosów. Teraz czuje, że ma szansę zwyciężyć. Uważa, że ma jak najlepsze kompetencje ku zarządzaniu stolicą Śląska.
- Kandyduję, bo mam wizję Katowic. Moje wykształcenie, kompetencje samorządowe, menadżerskie i znajomość instytucji europejskich pozwalają mi stanąć do tej rywalizacji z podniesionym czołem - mówił Godlewski na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Kandydat Platformy zaprezentował podczas konferencji prasowej swój billboard oraz hasło: "Katowice. Miasto dla ludzi". Godlewski opiera swój program wyborczy także na innych czterech hasłach: Katowice - wygodne miasto, Katowice - zielone miasto, Katowice - miasto przedsiębiorczości i Katowice - twórcze miasto. Potencjał Katowic w obszarze kultury chce wykorzystać poprzez stworzenie tu przemysłu filmowego i muzycznego.
- Zielone Katowice, to miasto zadbanej zieleni, ale nie tylko skwerów, parków i ogrodów, ale miasto, które jest liderem zielonej gospodarki, miasto przyjaznego transportu publicznego, wolne od emisji cieplarnianej. Przyjazne Katowice, to miasto tętniące gwarem zadowolonych mieszkańców, z czym dziś mamy problem. Wreszcie miasto przedsiębiorcze, czyli stawiające na innowacyjny rozwój, miasto atrakcyjnych miejsc pracy, oferujące różnorodne możliwości rozwoju - przedstawił swój pomysł Godlewski.
- Chodzi o to, żeby miasto było dobrym miejscem do życia. Musimy zadbać o to, żeby ludzie nie przyjeżdżali tu tylko do pracy, ale też chcieli tu żyć. Musimy zadbać o równomierny rozwój dzielnic. Miastem nie da się też zarządzać zza biurka na Młyńskiej. Więcej władzy będą miały rady dzielnic. One będą mogły decydować o wydatkach w swojej okolicy - kontynuował kandydat.
W trakcie kampanii kandydat chce spotykać się z mieszkańcami Katowic i przedstawiać konkretne pomysły na realizację swoich haseł wyborczych. Od razu zastrzega, że nie będzie się licytował z pozostałymi kandydatami o to, kto obieca więcej mieszkań czy basenów, ale jego plan i tak ma być bardzo konkretny.