Głowa aligatora w paczce z USA
Spreparowaną głowę objętego ochroną
aligatora missisipijskiego odkryli celnicy w paczce wysłanej ze
Stanów Zjednoczonych do mieszkanki Płocka. Zgodnie z prawem, na
przewóz podobnego okazu przez granicę trzeba mieć specjalne
zezwolenie.
15.12.2004 15:05
Nietypowy przemyt ujawniono w placówce celnej w Częstochowie, gdzie trafiają paczki z USA. Do rewizji użyto sprzętu rentgenowskiego. Nadawca paczki deklarował, że wewnątrz są muszle i ubrania wartości 35 dolarów, ale obraz na monitorze wzbudził podejrzenia celników - powiedziała rzeczniczka katowickiej Izby Celnej, Elżbieta Gowin.
Po otwarciu paczki okazało się, że wewnątrz szczerzy ostre zęby fachowo spreparowana głowa aligatora, zawinięta w folię. Okaz nie dotrze jednak do adresatki, ponieważ aligator missisipijski jest objęty międzynarodową ochroną na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Za jej złamanie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Sprawę przekazano policji.
Jak powiedziała rzeczniczka, wszystkie trafiające do częstochowskiej placówki paczki z USA są prześwietlane. Bardzo często celnicy natrafiają w nich na przedmioty, których nie wolno wysyłać w paczkach. Kilka dni temu w paczce z choinką znaleziono karabinek winchester, w paczce z ziarnami kawy pistolet mauser, a w paczce z pontonem - myśliwską kuszę.