Głodził psy, jeden ze szczeniaków nie przeżył
Strażnicy miejscy oraz pracownicy ratusza dokonali koszmarnego odkrycia na osiedlu Makowska w Skierniewicach. Na jednej z posesji znaleźli skrajnie wycieńczone psy.
Powiadomieni przez anonimową osobę udali się na miejsce, gdzie miały być głodzone psy. Na miejscu okazało się, że suka - mieszaniec amstaffa - jest skrajnie wycieńczona. Pięć szczeniąt też było w fatalnym stanie. Szóste nie przeżyło.
Buda z dziurawym dachem, gołe deski, odchody i ani grama jedzenia - tak właściciel czworonogów zajmował się zwierzętami.
- Prezydent natychmiast zdecydował o odebraniu psów właścicielowi na pół roku - mówi Wiesława Balcerska, rzecznik prasowy UM Skierniewice. - Policja wszczęła postępowanie, a sprawa trafiła do sądu. Dorosły pies i szczenięta trafiły zaś do Schroniska dla Zwierząt w Skierniewicach.
Wszystkie zwierzaki były chore i głodne.
- Trzy szczeniaki trafiły już do adopcji - słyszymy w schronisku. - Dwa jeszcze czekają na nowy dom. Zaś ich mama - ze względu na toczącą się sprawę w sądzie - będzie musiała na razie zostać u nas. Ale tu będzie jej dobrze.
Przeczytaj więcej w "Polska Dziennik Łódzki"